Aktualności

Do trzech. Zapowiedź meczu ze Skrą Częstochowa

6
26 / 11 / 2021

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

W 19. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na stadionie Króla ze Skrą Częstochowa. Początek spotkania, którego gospodarzem będzie beniaminek, w piątek o godz. 18.

„Rycerze Wiosny” pierwszy raz w tym sezonie mają szansę wygrać trzy mecze z rzędu. W piątek dokonać tej sztuki oczywiście wcale nie będzie łatwo, dlatego liczymy i na dobrą postawę ełkaesiaków, i na gorące wsparcie z trybun.

Robić swoje

Piłkarze Skry Częstochowa wzbudzają powszechną sympatię bezstronnych obserwatorów pierwszoligowych rozgrywek i nic w tym dziwnego. Beniaminek wszystkie mecze rozgrywa na obcych boiskach, ale mówiąc kolokwialnie – nie pęka „na robocie”, czego dowodem już 26 punktów na koncie, dziewiąte miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi i stały kontakt z czołówką zaplecza ekstraklasy.

Ekipa spod Jasnej Góry z trzech ostatnich wyjazdów (mniejsza o to, że część z nich w roli gospodarza) przywiozła sześć „oczek” i chociaż w poprzedniej kolejce przegrała 1:4 z Koroną w Kielcach, z pewnością zrobi dzisiaj wszystko, żeby zrewanżować się ełkaesiakom za sierpniową porażkę w Łodzi (2:3), w czym beniaminkowi zamierza pomóc były piłkarz ŁKS-u, Przemysław Sajdak, który ostatnio regularnie pojawia się w wyjściowej jedenastce Skry.

🎙 Jakub Dziółka (trener Skry): To nie jest usprawiedliwienie, ale naprawdę nie jest łatwo grać co dwa dni. Bardzo dużo czasu spędzamy w autokarze.

Ełkaesiacy muszą mieć się na baczności zwłaszcza przy stałych fragmentach gry (osiem z trzynastu bramek dla Skry w bieżących rozgrywkach to efekt skutecznie rozegranych rzutów rożnych, wolnych lub precyzyjnie egzekwowanych rzutów karnych). W dwóch poprzednich kolejkach łodzianie zdołali dostatecznie zabezpieczyć dostęp do własnej bramki i Marek Kozioł zachował czyste konto. Liczymy, że podobnie będzie w piątek.

Trener Kibu Vicuña był zadowolony z postawy podopiecznych w wygranym w ubiegłą niedzielę 2:0 meczu z GKS-em Tychy, ale i dostrzega tu jeszcze spore rezerwy. Celem drużyny – o czym hiszpański szkoleniowiec wspomniał w trakcie czwartkowego spotkania z dziennikarzami – jest zagrać jeszcze lepiej niż w starciu z tyszanami. Jeśli się uda, a łodzianie zgarną kolejny komplet punktów, wartość wygranych meczów z GKS-em z Katowic i Tychów niepomiernie wzrośnie i być może pozwoli wkrótce „Rycerzom Wiosny” doszlusować do ścisłej czołówki ligi.

🎙 Kibu Vicuña (trener ŁKS-u): Bardzo ważna jest sfera mentalna. Od nastawienia zależy naprawdę dużo. Zwłaszcza w tak wyrównanej lidze.

Trenerzy Skry w poprzedniej kolejce nie mogli skorzystać z usług Mikołaja Kwietniewskiego, Dawida Niedbały i Kamila Wojtyry (nie wiadomo czy dziś zagrają). Lista nieobecnych po drugiej stronie barykady będzie w piątek dłuższa, bo poza pauzującymi z powodu nadmiaru kartek Bartoszem Szeligą, Jakubem Tosikiem i Pirulo, w kadrze meczowej łodzian zabraknie m.in. Piotra Janczukowicza i Michała Trąbki.

Do zobaczenia na stadionie!

Piątkowa konfrontacja będzie dopiero drugim ligowym starciem ŁKS-u ze Skrą Częstochowa. Latem tego roku ełkaesiacy wygrali w Łodzi z beniaminkiem 3:2 po golach Stipe Juricia, Pirulo i Macieja Wolskiego.

Dzisiejsze spotkanie (początek o godz. 18) sędziuje Łukasz Kuźma (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR). W sprzedaży wciąż są bilety, więc gorąco zachęcamy do ich zakupu (TUTAJ), przypominając przy okazji, że gospodarzem spotkania jest Skra, więc mecz ten nie wchodzi w ramy karnetu. Dla karnetowiczów przygotowaliśmy zniżkę, podobnie jak dla dzieci oraz młodzieży (do 16. roku życia).

Tym wszystkim, którzy tego dnia nie będą mogli być z nami na stadionie polecamy transmisję w aplikacji Polsat Box Go oraz relację radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź. Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu za pośrednictwem tego LINKU.


Czytaj też przed meczem:



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny