Aktualności

Trenerzy o meczu Stomil Olsztyn – ŁKS Łódź

13
02 / 12 / 2018

Jak można się było spodziewać, na konferencji prasowej po sobotnim meczu w Olsztynie obaj szkoleniowcy byli w zupełnie odmiennych nastrojach. Kazimierz Moskal nie krył rozczarowania faktem, że jego podopiecznym zabrakło raptem kilku minut, aby odnieść jedenaste zwycięstwo w tym sezonie. Z kolei Piotr Zajączkowski podkreślał duże zaangażowanie swoich zawodników, którzy na przekór bardzo trudnej sytuacji organizacyjnej klubu, ani na moment nie odpuścili wyżej notowanemu rywalowi.

Kazimierz Moskal (ŁKS Łódź):

Był taki moment, kiedy mieliśmy ten mecz zupełnie pod kontrolą i powinniśmy strzelić kolejnego gola. Nie strzeliliśmy jednak i zostaliśmy za to skarceni. Remisujemy 2:2, chociaż bardzo chcieliśmy wygrać. I byliśmy tego bliscy. Już w środę w Katowicach powiedziałem jednak, że piłka nożna jest niesprawiedliwa i czasem to, co dzieje się na boisku, nie ma nic wspólnego z tym, jaki jest końcowy wynik. Dziękuję swoim zawodnikom za całą rundę. Następny mecz ligowy rozegramy dopiero za trzy miesiące, więc minie trochę czasu i wszyscy ten ostatni mecz zdążą chyba przetrawić.

Trudno być zadowolonym, gdy kontroluje się przebieg spotkania i ma się okazje do zdobycia kolejnych bramek, a gdy na tablicy wyników zamiast wyniku 3:1 dla nas robi się 2:2. Nie gramy, aby dominować w punktacji za wrażenia wizualne, lecz po to, aby wygrywać mecze. Dlatego dzisiaj ciężko mieć zadowoloną minę, jeśli w końcówce dostajemy bramkę i tracimy dwa punkty. Stąd też moja wcześniejsza wypowiedź, że rozpoczynająca się trzymiesięczna przerwa w rozgrywkach pozwoli nam przetrawić ten wynik ze Stomilem. Powtórzę raz jeszcze: nie jestem zadowolony z końcowego rezultatu tego meczu.

Piotr Zajączkowski (Stomil Olsztyn):

Zespół ŁKS-u pokazał, że nieprzypadkowo jest w ścisłej ligowej czołówce i walczy o awans. Jak zaznaczył trener Moskal, ten mecz powinien być rozstrzygnięty już wcześniej na korzyść łódzkiej drużyny. My z kolei walczyliśmy do końca i nawet przy wyniku 2:2 mieliśmy jeszcze jedną sytuację do wygrania tego spotkania.

Ja też dziękuje swoim zawodnikom za ten czas, który dane mi było z nimi spędzić. To był dla nas dobry okres, bo w ośmiu meczach zdobyliśmy 12 punktów i zawodnicy pokazali, że w tej naszej biedzie można grać w piłkę oraz skutecznie walczyć. Mam nadzieję, że wszyscy razem dalej będziemy mogli pracować w tym klubie i że sytuacja finansowa Stomilu zdecydowanie się zimą poprawi.

Często działam intuicyjnie i intuicja przed tym meczem podpowiedziała mi, żeby Lukasa Kubania wystawić na prawej pomocy. Porozmawiałem z nim na ten temat, w gierce wewnętrznej przećwiczyliśmy wspomniany wariant. Sam zawodnik był zadowolony z tego pomysłu, bo wcześniej grał już na prawej stronie pomocy i nawet zdobywał bramki.  Dzisiaj potwierdził to swoją postawą.



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny