Drużyna

Sytuacja kadrowa przed Cracovią i Sandecją

20.09.2021

20.09.2021

Piłkarze ŁKS-u rozpoczną dziś przygotowania do pucharowego meczu z Cracovią i ligowego z Sandecją Nowy Sącz. – Przechodzimy trudniejszy okres, więc właśnie teraz tym bardziej potrzebujemy wsparcia kibiców. Wierzę, że już wkrótce sytuacja ulegnie poprawie i wrócimy na właściwe tory – mówi trener Marcin Pogorzała.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja kadrowa jest trudna. Wiele drobnych urazów pojawiło się w tym samym czasie, jednak są to różnego rodzaju kontuzje, a więc i różna jest ich specyfika. Część z nich to na szczęście drobne urazy, co nie oznacza, że mogliśmy je zlekceważyć. Zdrowie jest najważniejsze, poza tym jeszcze wiele kolejek przez nami i nie chcemy, żeby wskutek nadmiernego pośpiechu zawodnik musiał pauzować kilka miesięcy. Lepiej odpuścić mecz lub dwa i dać szansę piłkarzowi na pełną regenerację – mówi jeden z asystentów Kibu Vicuñy czyli trener Paweł Drechsler.

Co prawda w tym tygodniu ełkaesiacy mają w planie aż dwa mecze, ale ponieważ oba zostaną rozegrane na stadionie Króla i w najbliższych dniach nie musimy się w związku z tym ruszać z Łodzi, hiszpański szkoleniowiec wraz ze swoim sztabem będzie miał nieco czasu i na pracę z piłkarzami.

Pełne ręce roboty mają również fizjoterapeuci, szczęście w nieszczęściu wydaje się, że najgorsze mamy tu już chyba za sobą. Maciej Dąbrowski, Antonio Dominguez, Maciej Wolski i Ricardinho (trzech ostatnich widzieliśmy na boisku w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała) normalnie trenują z zespołem i powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na spotkania z Cracovią i Sandecją Nowy Sącz.

Pozostali zawodnicy spośród tych zmagających się ostatnio z problemami zdrowotnymi (czyli Bartosz Szeliga, Mateusz Bąkowicz, Nacho Monsalve Mieszko Lorenc, Jakub Tosik, Maksymilian Rozwandowicz, Pirulo, Javi Moreno i Stipe Jurić) na razie trenują indywidualnie, przy czym tylko kontuzje Mieszka Lorenca i Stipe Juricia wydają się na tyle dolegliwe, że na pewno wyłączą tę dwójkę z najbliższych spotkań (coraz bliższy powrotu do normalnych zajęć jest także Nacho Monsalve). Szanse pozostałych wymienionych rosną z każdym dniem, bo i czas pracuje teraz dla ełkaesiaków.

– Czasami w piłce nie wszystko idzie zgodnie z planem, ale patrzymy z optymizmem w przyszłość. Dziś do normalnych zajęć powinna wrócić grupa zawodników, która trenowała indywidualnie w poprzednim mikrocyklu. Do tego urazy, których nabawili się piłkarze w trakcie ostatniego meczu z Podbeskidziem nie są poważne i ci zawodnicy niebawem powinni być do naszej dyspozycji. Cieszymy się też, że możemy brać pod uwagę Antonio Domingueza oraz Ricardinho – mówi Paweł Drechsler. – Przechodzimy trudniejszy okres, więc właśnie teraz tym bardziej potrzebujemy wsparcia kibiców. Wierzę, że już wkrótce sytuacja ulegnie poprawie i wrócimy na właściwe tory – dodał trener Marcin Pogorzała.

W nowym tygodniu łodzianie mają w planach pięć jednostek treningowych. Zajęcia odbędą się tradycyjnie na obiektach w al. Unii oraz w ośrodku treningowym Akademii ŁKS przy ul. Krańcowej. Czwartkowe starcie z Cracovią w ramach pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski rozpocznie się o godz. 17.30. Trzy dni później ŁKS zmierzy się z Sandecją Nowy Sącz.