W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy piłkarze ŁKS-u przegrali 1:2 na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Gole dla gospodarzy zdobyli Dawid Kurminowski i Mateusz Grzybek, a autorem honorowego trafienia dla łodzian został debiutujący w piłkarskiej elicie Aleksander Iwańczyk.
Ostatni wyjazdowy mecz sezonu nie rozpoczął się po myśli naszych piłkarzy, bo pewni już utrzymania lubinianie błyskawicznie przejęli inicjatywę i zdominowali środek pola, więc w trakcie dwóch pierwszych kwadransów gra toczyła się pod dyktando gospodarzy i co za tym idzie przede wszystkim na naszej połowie. Aleksander Bobek skapitulował w 7. minucie, gdy Kacper Chodyna obsłużył dokładnym podaniem Dawida Kurminowskiego, a ten uderzając piłkę wślizgiem otworzył wynik spotkania, ale tych bramek mogliśmy stracić w tym fragmencie spotkania więcej.
Młody bramkarz ŁKS-u uratował nas już chwilę po rozpoczęciu gry, gdy obronił potężne uderzenie Marka Mroza, a i po trafieniu Dawida Kurminowskiego bronił skutecznie (a niekiedy też szczęśliwie), dzięki czemu bliscy szczęścia Damian Dąbrowski, Tomasz Makowski i Michał Nalepa musieli obejść się smakiem. ŁKS obudził się w końcówce pierwszej połowy, wtedy też łodzianie przesunęli ciężar gry na połowę miejscowych, a Dani Ramirez (który chwilę wcześniej został ukarany kolejną w tym sezonie żółtą kartką, więc nie zagra w meczu ze Stalą Mielec) kropnął nawet z linii pola karnego tuż obok lewego słupka bramki Sokrátisa Dioúdisa.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, więc z rzeczy godnych uwagi odnotujmy tu kilka kolejnych skutecznych interwencji Aleksandra Bobka (m.in. przy strzałach Dawida Kurminowskiego i Mateusza Grzybka), drugiego gola dla Zagłębia zdobytego po akcji Kacpra Chodyny i nieszczęśliwym dla nas rykoszecie z czego skrzętnie skorzystał Mateusz Grzybek (2:0) oraz kilka okazji dla gości (najbliższy wpisania się na listę strzelców był Kay Tejan).
Warto również podkreślić, że miejscowi kończyli mecz w dziesiątkę po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Kacpra Chodyny, a przede wszystkim, że ekstraklasowy debiut zaliczył Aleksander Iwańczyk, który uświetnił tę ważną dla siebie chwilę swoją premierową bramką, bo w doliczonym czasie gry pokonał bramkarza Zagłębia strzałem głową, wykorzystując dośrodkowanie Rahila Mammadova i przytomne zgranie piłki przez innego rezerwowego – Oskara Koprowskiego.
Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego przegrali w Lubinie 1:2. W najbliższą sobotę 25 maja ełkaesiacy zakończą sezon domowym spotkaniem ze Stalą Mielec.
33. kolejka PKO BP Ekstraklasy | Zagłębie Lubin – ŁKS Łódź 2:1 (1:0)
Składy: