Aktualności

Patryk Bryła: Bardzo mnie nosiło, żeby pomóc kolegom

24
21 / 10 / 2018

Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to na środowe spotkanie powinienem być już do dyspozycji sztabu szkoleniowego – zapewnia Patryk Bryła, najskuteczniejszy w tym sezonie zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego.

Z powodu urazu spotkanie z GKS-em Jastrzębie mogłeś oglądać tylko z trybun. Ciężko było wysiedzieć na widowni przez pełne 90 minut?

Oj rzeczywiście, bardzo mocno się denerwowałem przez cały mecz. Wiedziałem, że nie będę mógł pomóc kolegom na boisku, ale cały czas w nich wierzyłem, że dadzą sobie radę i pokonają rywali z Jastrzębia, z którym mieliśmy do wyrównania sportowe porachunki jeszcze za poprzedni sezon w drugiej lidze. Chłopaki plan wykonali, ale teraz już zapominamy o tym meczu i zaczynamy myśleć o spotkaniu z Rakowem w Częstochowie.

Odwiedziłeś kolegów w szatni po meczu?

No pewnie. Nie mogłem im nie pogratulować dobrego występu. Radość w szatni była bardzo duża, ale trudno się temu dziwić, bo graliśmy przecież z zespołem, który był tuż za nami w tabeli.

Jakie piłkarskie elementy zadecydowały w pierwszej kolejności o zwycięstwie nad GKS-em?

Przede wszystkim skuteczność. Byliśmy skuteczniejsi od gości z Jastrzębia, bo potrafiliśmy wykorzystać dwie z wielu wypracowanych sytuacji. Nie zapominajmy, że w futbolu najważniejsze są gole i to my je w sobotę strzelaliśmy. Jeśli natomiast chodzi o bardziej szczegółowe analizy, to trzeba już pytać trenerów, którzy na pewno zebrali jak zwykle mnóstwo materiałów do omówienia na codziennych odprawach.

Czy im dłużej na tablicy utrzymywał się bezbramkowy remis, tym dało się wyczuć na widowni większą niepewność o końcowy wynik?

Dookoła mnie zdenerwowanie z pewnością z każdą minutą wzrastało, ale ja cały czas miałem przeczucie, że w końcu chłopaki otworzą wynik, a potem jeszcze go poprawią. Intuicja mnie nie zawiodła i następne trzy punkty dla ŁKS-u stały się faktem.

Teraz priorytetem staje się już wyjazd do Częstochowy…

Zgadza się. To będzie bardzo ważny mecz. I myślę, że też bardzo ciekawy. Jedziemy naładowani dwoma ostatnimi wygranymi u siebie i spróbujemy podtrzymać zwycięską passę.

Czy w osiągnięciu dobrego wyniku pod Jasną Górą pomoże już Patryk Bryła?

Z moim zdrowiem jest już całkiem dobrze. W piątek brałem udział w rozgrzewce z zespołem, w sobotę ćwiczyłem na siłowni, a od niedzieli zaczynam już normalne treningi z całą drużyną. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego i trener będzie chciał skorzystać z moich usług, to powinienem być już do jego dyspozycji na środowy mecz. Jeżeli tylko pojawię się na boisku, to na pewno nie będę się oszczędzał i rozpamiętywał tej krótkiej pauzy, ale po prostu zagram na sto procent. Czyli tak, jak zawsze.



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny