W środę w ramach 6. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się w Bełchatowie z ambitną drużyną trenera Marcina Węglewskiego. Początek spotkania o godz. 19.
„Małe derby”
– Każdego rywala traktuję bardzo poważnie. Nie patrzę na to, czy to spotkanie z zespołem z czołówki, czy z dolnych rejonów tabeli. Nie ma łatwych przeciwników i łatwych meczów. Drużyna z Bełchatowa jest ambitna i na pewno zechce się w środę dobrze zaprezentować, tym bardziej że gra z liderem na własnym stadionie – powiedział przed meczem z GKS-em Bełchatów trener Wojciech Stawowy.
ŁKS przystąpi do środowej rywalizacji z GKS-em Bełchatów zwyczajowo zwanej derbami województwa łódzkiego z kompletem zwycięstw na koncie, aż piętnastoma zdobytymi bramkami i zaledwie dwoma straconymi. Tak piorunującego startu w rozgrywkach na poziomie dwóch najwyższych klas rozgrywkowych w Polsce nigdy dotąd łodzianie nie zanotowali, ale szkoleniowiec ŁKS-u, kapitan Arkadiusz Malarz oraz jego koledzy nie zamierzają popadać w huraoptymizm, tym bardziej że to dopiero początek ligowych zmagań na zapleczu ekstraklasy.
Jeśli przedmeczowe zapewnienia o sile koncentracji ełkaesiacy ponownie zdołają przekuć w czyny, w środowy wieczór nie powinno być źle. Co prawda w Bełchatowie ełkaesiacy nie wygrali od dwunastu lat, lecz od tamtego zakończonego zwycięstwem 2:0 w 2008 roku spotkania rywalizowali z GKS-em na jego stadionie tylko dwukrotnie.
Od przybytku głowa ponoć nie boli, więc Wojciech Stawowy nie ma prawa do narzekań. W pięciu pierwszych meczach nowego sezonu szkoleniowiec skorzystał z usług już dziewiętnastu zawodników i doprawdy ze świecą szukać takiego, który zawiódłby trenera, czego koronnym dowodem była postawa rezerwowego dotychczas Łukasza Sekulskiego, autora aż trzech goli w meczu z Sandecją, który o miejsce w pierwszej linii rywalizuje z Samuelem Corralem (a przecież i Hiszpan nie zawodził).
– Na każdej pozycji toczy się zdrowa rywalizacja. Znam tę maksymę, o zwycięskim składzie, którego się nie zmienia, ale należy pamiętać, że znów jesteśmy w mini-maratonie, w trakcie którego jest kilka meczów. Należy więc spodziewać się roszad w składzie, żeby rozłożyć obciążenie równomiernie na cały zespół – powiedział przed spotkaniem trener Wojciech Stawowy.
Nieobliczalni
„Brunatni” zaimponowali kibicom na finiszu poprzedniego pierwszoligowego sezonu, rzutem na taśmę zapewniając sobie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Ambitny zespół z Bełchatowa w bieżących rozgrywkach też będzie wymagającym rywalem, dość powiedzieć że na nieobliczalnym zespole trenera Marcina Węglewskiego połamali już sobie zęby piłkarze Miedzy Legnica (przegrali w Bełchatowie 0:1), a i pokonać GKS-u nie zdołał jego imiennik z Tychów.
Bełchatowianie z dwoma punktami na koncie zajmują szesnastce miejsce w tabeli (klub został przed rozgrywkami ukarany odjęciem dwóch „oczek”). W ostatniej kolejce GKS przegrał pechowo 0:1 z Odrą w Opolu, choć zdaniem wielu obserwatorów tamtego widowiska z przebiegu spotkania nie zasługiwał na porażkę.
Rywalizacja trwa! 🔜 #BEŁŁKS
Łukasz Sekulski ⚽️⚽️⚽️⚽️
Pirulo ⚽️⚽️⚽️🅰️🅰️🅰️fot. @Cyfrasport pic.twitter.com/1D15isx1ZB
— Łódzki Klub Sportowy (@LKS_Lodz) September 30, 2020
W tym ostatnim spotkaniu bełchatowianie wystąpili w następującym składzie: Paweł Lenarcik – Marcin Sierczyński, Seweryn Michalski, Arkadiusz Najemski, Mateusz Szymorek, Łukasz Wroński (84, Jakub Bator), Waldemar Gancarczyk, Jakub Witek (60, Damian Hilbrycht), Patryk Makuch, Bartłomiej Eizenchart (74, Szymon Łapiński), Patryk Winsztal (74, Dawid Flaszka).
Czas na starcie numer 28
W środę piłkarze ŁKS-u zmierzą się z GKS-em Bełchatów po raz 27 w lidze. Ełkaesiacy odnieśli 11 zwycięstw, rywale wygrali 9 spotkań, a 6 pojedynków zakończyło się podziałem punktów. Ostatnie spotkanie GKS-u z ŁKS-em w Bełchatowie odbyło się dwa lata temu w drugiej lidze. Goście z Łodzi objęli wtedy dwubramkowe prowadzenie po trafieniach Kamila Juraszka, ale w drugiej połowie bełchatowianie doprowadzili do wyrównania.
Środowe spotkanie w Bełchatowie rozpocznie się o godz. 19. Sędziuje Wojciech Krztoń z Olsztyna. Tym razem spotkanie będzie można obejrzeć bezpłatnie z aplikacji ipla. Transmisję radiową przeprowadzi również Radio Łódź.
Po zakończeniu spotkania na łamach naszej strony pojawi się m.in. relacja z tego spotkania, pomeczowe rozmowy z trenerami oraz wiele innych ciekawych materiałów związanych ze spotkaniem łodzian z GKS-em Bełchatów.
Czytaj więcej: