![W pucharze do jednej bramki. ŁKS III Łódź wygrał 9:0](https://lkslodz.pl/wp-content/uploads/2024/06/lks-iii-lodz-kks-koluszki-1.jpg)
Druga drużyna naszych rezerw w okręgowym Pucharze Polski na razie nie bierze jeńców. Po sobotnim zwycięstwie także w środę ŁKS III Łódź zaimponował skutecznością i dzięki wygranej 9:0 z KKS-em Koluszki zameldował się w drugiej rundzie tych rozgrywek.
W ubiegłą sobotę druga drużyna rezerw ŁKS-u odprawiła z kwitkiem LZS Justynów (5:0) i w nagrodę nasi młodzi piłkarze w ramach pierwszej rundy okręgowego Pucharu Polski zmierzyli się w środowy wieczór z dwunastą drużyną poprzedniego sezonu klasy okręgowej czyli KKS-em Koluszki.
Wyżej notowany rywal na boisku przy ul. Minerskiej nie zdołał dotrzymać kroku zdeterminowanym łodzianom, w efekcie czego wyjechał z Łodzi z bagażem dziewięciu goli. Składająca się z młodych piłkarzy drużyna ŁKS III Łódź, która w poprzednim sezonie klasy B okazała się najlepsza spośród wszystkich 1885 zespołów występujących na tym szczeblu rozgrywkowym, festiwal strzelecki rozpoczęła już w 9. minucie. Opłacił się w tym przypadku wysoki pressing, bo to właśnie po odbiorze piłki na połowie rywala i przytomnym zagraniu Jakuba Tomaszewskiego wynik zawodów otworzył Jakub Janik (1:0).
Gospodarze poszli za ciosem i w pierwszym kwadransie jeszcze dwukrotnie cieszyli się z goli. W 12. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Łukasza Jakubiaka na bramkę zamienił Jakub Tomaszewski (2:0), a sto osiemdziesiąt sekund później indywidualną akcję spuentował celnym strzałem Szymon Majchrzak.
ŁKS III Łódź dominował w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła, czego dowodem są bramki zdobyte przez podopiecznych trenera Radosława Pęciaka. O tym, że pierwsza padła po kontrataku, druga – w wyniku dobrze rozegranego stałego fragmentu gry, a trzecia po indywidualnej akcji już wspomnieliśmy, dodajmy zatem, że gola numer cztery strzelili łodzianie po składnej zespołowej akcji (tu asystował Oskar Zborowski, a do siatki trafił Łukasz Jakubiak), z kolej jeszcze przed przerwą „jedenastkę” na piątego gola zamienił Michał Niedźwiecki.
– Tak jak w poprzednim spotkaniu zespół zrealizował założenia taktyczne i w pełni kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. Czekamy na losowanie i rywala w kolejnej rundzie – powiedział po meczu trener Radosław Pęciak, który znów mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych także po przerwie. Podobnie jak w sobotę w tej części spotkania do głosu doszli zmiennicy.
Już chwilę po wznowieniu gry podanie Kacpra Krusa wykorzystał Wiktor Kościuk (6:0), a potem w roli głównej wystąpił kolejny rezerwowy Maksymilian Workert, który najpierw zanotował asystę przy trafieniu Oskara Zborowskiego, a następnie sam wpisał się na listę strzelców, w czym niemały udział miał Wiktor Kościuk.
Te dwa ostatnie gole znów były efektem odbioru piłki w okolicach szesnastki rywala, lecz nie one zakończyły festiwal strzelecki na boisku przy ulicy Minerskiej. W 89. minucie przysłowiową kropkę nad „i” postawił bowiem Oskar Zborowski, a Wiktor Kościuk do zdobytego na początku drugiej odsłony gola dopisał sobie drugą tego wieczoru asystę.
Beniaminek klasy A pokonał KKS Koluszki 9:0 i pod koniec sierpnia zagra w trzeciej rundzie okręgowego Pucharu Polski.
I runda okręgowego Pucharu Polski / ŁKS III Łódź – KKS Koluszki 9:0 (5:0)