Piłkarze rezerw ŁKS zainaugurowali w piątek rozgrywki drugiej ligi. Podopieczni trenera Marcina Matysiaka zremisowali na wyjeździe 1:1 z Pogonią Siedlce, ale goli mogło być więcej, bo oba zespoły nie wykorzystały rzutu karnego.
Beniaminek drugiej ligi odważnie rozpoczął piątkowe zawody i nawet jeśli tej naprawdę dobrej gry łodzianie nie przełożyli na bezpośrednie zagrożenie bramki rywala, wyglądało to całkiem obiecująco. W dalszej części pierwszej połowy gra nieco bardziej się wyrównała, lecz to ŁKS był znacznie bliższy powodzenia.
Kilka minut przed przerwą obrońca Pogoni zatrzymał niezgodnie z przepisami szarżę Ricardo Goncalvesa, a że rzecz działa się w szesnastce, sędzia wskazał na wapno. Niestety, Nelson Balongo nie wykorzystał rzutu karnego. Na początku drugiej odsłony role się odwróciły. Tym razem arbiter podyktował jedenastkę dla gospodarzy, lecz zawodnik miejscowych (Mateusz Majewski) zmarnował tę okazję.
Niedługo po tym padły w końcu bramki i to od razu dwie, w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund. W 59. minucie Mikołaj Lipień popisał się dokładnym podaniem do Jana Łabędzkiego, który precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik. Chwilę po tym niezdecydowanie łódzkich obrońców wykorzystał Krystian Miś i na tablicy wyników znów widniał remis. W końcówce kilkukrotnie gorąco zrobiło się jeszcze pod naszą bramką (świetnie interweniował Michał Kołba), ale więcej bramek nie padło.
ŁKS II Łódź zremisował na premierę drugoligowych rozgrywek 1:1. W następnej serii spotkań ełkaesiacy zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Puławy.
1. kolejka II ligi / Pogoń Siedlce – ŁKS II Łódź 1:1 (0:0)
Składy: