Sobotnie spotkanie Warty Poznań z ŁKS-em z pewnością zasługuje na miano szlagieru 11. kolejki drugiej ligi. Konfrontacja lidera z czwartą drużyną w tabeli to także starcie dwóch byłych mistrzów Polski.
Po pierwszej w sezonie porażce ełkaesiacy mają okazję zrehabilitować się i to w meczu z liderem, a choć o punkty w Poznaniu z pewnością łatwo nie będzie, chyba nikt nie ma wątpliwości, że „Rycerzy Wiosny” stać na taki sukces. Zdaniem ekspertów tym razem faworytem nie jest ŁKS, ale może to nawet lepiej…
Warta Poznań
„Warciarze” zasłużyli na pierwsze miejsce w tabeli po dziesięciu kolejkach, to oni bowiem odnieśli najwięcej zwycięstw w lidze (aż osiem), strzelili najwięcej goli i jednocześnie wraz z GKS-em Jastrzębie najmniej ich stracili (20-6). O tym jednak, że zespół z Wielkopolski można pokonać i to nawet na jego stadionie przekonali Błękitni Stargard, który wygrali z Wartą 2:1 w 7. kolejce.
W drużynie lidera warto zwrócić uwagę na doświadczonego pomocnika Artura Marciniaka, który ma na koncie kilkanaście występów w ekstraklasie (w barwach Lecha Poznań i GKS-u Bełchatów), Radosława Jasińskiego (6 meczów w Jagielloni), związanego od wielu lat z Wartą Adriana Laskowskiego (w tym sezonie już 5 goli) czy chociażby Jakuba Kiełba, który w 2013 roku wystąpił w dwóch meczach w barwach ŁKS-u.
Zrehabilitują się?
ŁKS komplet punktów powinien zdobyć w trzech ostatnich meczach na własnym boisku, bo i w każdym z tych trzech spotkań (z GKS-em Jastrzębie, GKS-em Bełchatów i Olimpią Elbląg) pierwszy zdobywał bramkę i wydawało się, że dowiezie zwycięstwo do ostatniego gwizdka. Brak skuteczności pod bramką rywala, a i duże błędy w defensywie sprawiły, że łodzianom uciekło aż siedem punktów, bez względu na klasę rywala trzeba więc w Poznaniu powalczyć o poprawę bilansu punktowego.
„Rycerze Wiosny” jeszcze w tym sezonie nie grali na wyjeździe z tak wysoko notowaną drużyną, trudno więc przewidzieć jaki plan na takie spotkanie ułożą szkoleniowcy ŁKS-u. Trener Jankowski narzekał po ostatnim meczu na złą reakcję piłkarzy, którzy po zdobyciu bramki nie potrafili zachować proporcji między atakiem a defensywą, a to odkrycie się, jego zdaniem niepotrzebne, zakończyło się utratą dwóch goli.
Oczywiście kibice mają swoje zdanie na temat i predyspozycji, i formy poszczególnych zawodników, decyzja należy jednak zawsze do trenerów, a nam wydaje się, że po meczu z Wartą w zasadzie jedynymi pewniakami w składzie są Michał Kołba i Ievgen Radionov. Oczywiście nie przewidujemy rewolucji, bo i nie ma na to warunków, niemniej chyba żaden z piłkarzy, którzy zagrali w meczu z Olimpią nie może być pewny na sto procent występu w Poznaniu, a że kadra jest szeroka, szkoleniowcy dla niemal każdego zawodnika mogą znaleźć zmiennika.
Rafał Rokosz sędzią meczu Warta – ŁKS
Rozjemcą sobotniego starcia w Poznaniu będzie Rafał Rokosz. Arbiter ze Śląska sędziował już w tym sezonie trzy mecze w drugiej lidze, w tym jeden mecz Warty (poznaniacy ulegli wtedy w Stalowej Woli Stali 1:0).
W poprzednim sezonie sędzia ten prowadził dziesięć spotkań w drugiej lidze oraz jedno na zapleczu ekstraklasy. Pokazał w sumie 88 żółtych (średnia 8 na mecz) i 10 czerwonych kartek, a na jedenasty metr wskazał trzykrotnie.
Przy pełnych trybunach
Mecz Warty z ŁKS-em cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców w Wielkopolsce oraz Łodzi i w związku z tym na trybunach stadionu przy Drodze Dębińskiej spodziewany jest komplet widzów. Jak czytamy na oficjalnej stronie Warty Poznań: „Na mecz Warta Poznań – ŁKS Łódź może zostać wpuszczonych tylko 1000 kibiców. 300 biletów przeznaczonych zostało dla kibiców łódzkiego klubu. Reszta zostanie rozdysponowana pomiędzy kibicami Warty Poznań.”
Zostało 18 biletów. W związku z tym jutrzejsza sprzedaż zostaje odwołana.
— Warta Poznań (@WartaPoznan) 28 września 2017
A zatem piłkarze ŁKS-u nie będą w Poznaniu sami, a my po cichu liczymy na powtórzenie wyniku z listopada 2009 roku, kiedy właśnie na tym obiekcie po golach Damiana Nawrocika i Krzysztofa Mączyńskiego ełkaesiacy wygrali 2:1.
11. kolejka II ligi Warta Poznań – ŁKS Łódź sobota (30 września) godz. 16:00
Przypuszczalne składy:
Remek Piotrowski