– Przyjaciel napisał mi po meczu, że dziś poza trzema punktami „zdobyliśmy” też drużynę. Dziś to naprawdę była prawdziwa drużyna – powiedział trener Marcin Matysiak po spotkaniu ŁKS-u z Radomiakiem Radom. W trakcie konferencji prasowej głos zabrali także szkoleniowiec gości oraz Kay Tejan.
Maciej Kędziorek (trener Radomiaka): Nasz plan na ten mecz był trochę inny. ŁKS wypunktował nas w taki sposób, w jaki my chcieliśmy wypunktować ŁKS. Kluczowe było to, że przespaliśmy pierwszą połowę i oddaliśmy pole rywalowi. […] Za łatwo ŁKS dziś operował piłką. Powinniśmy być bardziej agresywni.
Marcin Matysiak (trener ŁKS-u): Dostałem po meczu fajną wiadomość od przyjaciela. Napisał, że poza tym, że zdobyliśmy dziś trzy punkty, „zdobyliśmy też drużynę”, bo to naprawdę to była prawdziwa drużyna. I mam tu na myśli wszystkich. […] W pierwszej połowie łapaliśmy rytm, czego efektem była pierwsza bramka. Potrafiliśmy zareagować na grę przeciwnika. W obronie widziałem ogromną determinację. Plan, który sobie nakreśliliśmy był realizowany. Chcieliśmy grać wysoko, czym sprawialiśmy rywalowi problem. Cieszę się, bo nad tym też ostatnio pracowaliśmy.
Po szkoleniowcach głos zabrał piłkarz ŁKS-u Kay Tejan, autor dwóch goli.
Kay Tejan (piłkarz ŁKS-u): Po takim meczu oczywiście panuje świetna atmosfera, więc wszyscy są szczęśliwi. Jeśli chodzi o grę na prawym skrzydle, to zawsze grałem na tej pozycji i obie pozycje – także ta w ataku – bardzo mi pasują. […] Czy to był najlepszy mecz w sezonie? Nie wiem. Były inne dobre mecze, ale bez wyniku, na jaki liczyliśmy. Dziś wszystko się zgadzało, więc te odczucia są bardzo dobre. Każdy mecz traktujemy jak finał. Na każdym koncentrujemy się tak samo. Będziemy walczyć do końca.