Klub

Wymagający rywal. W niedzielę ŁKS zmierzy się z Chojniczanką

28.10.2018

28.10.2018

Wymagający rywal. W niedzielę ŁKS zmierzy się z Chojniczanką

Po udanym meczu z liderem czas na starcie w Chojnicach, gdzie rywalem ełkaesiaków będzie zespół posiadający w swojej kadrze znanych zawodników z ekstraklasową przeszłością. „Rycerze Wiosny” lubią takie wyzwania.

Do zakończenia rundy jesiennej pozostały tylko dwie kolejki i chyba nie ma kibica Łódzkiego Klubu Sportowego, który nie życzyłby swojej drużynie, aby ta utrzymała miejsce na podium Fortuna 1 Ligi. Ewentualne punkty zdobyte w niedzielę, a o to będzie bardzo trudno, powinny łodzian do realizacji tego celu znacznie przybliżyć.

Groźni dla każdego

Chojniczanka prawdopodobnie będzie zespołem nie mniej wymagającym od lidera z Częstochowy, zresztą to podopieczni trenera Macieja Bartoszka (w klubie od 10 października) jako jedyni w tym sezonie znaleźli sposób na Raków, pokonując ostatniego rywala ełkaesiaków 2:1 w Chojnicach w 3. kolejce pierwszej ligi. Podobnie jak Raków jest Chojniczanka niepokonana na własnym boisku, gdzie dotąd czterokrotnie cieszyła się z kompletu punktów i tyleż razy zremisowała.

Tych remisów w całych dotychczasowych rozgrywkach piłkarze z województwa pomorskiego zanotowali aż siedem, po raz ostatni wygrali w lidze ponad miesiąc temu, a zatem motywacji Chojniczance w starciu z ŁKS-em na pewno nie zabraknie, kibice drużyny, która w zeszłym sezonie otarła się o ekstraklasę chcieliby przecież w końcu cieszyć się ze zwycięstwa.

To zwycięstwo ma gospodarzom zapewnić drużyna, w której roi się od znanych nazwisk. Bramkarz Radosław Janukiewicz, obrońca Hubert Wołąkiewicz (mistrz Polski z Lechem i były reprezentant Polski), Paweł Zawistowski (wychowanek ŁKS-u) czy Piotr Grzelczak (w przeszłości m.in. Widzew i Lechia Gdańsk) byli swego czasu ważnymi postaciami ekstraklasy, a teraz stanowią o sile Chojniczanki.

Niedosyt po Częstochowie

Ełkaesiaków chwali się za postawę w Częstochowie, bo przez osiemdziesiąt minut byli zespołem lepiej zorganizowanym od rywala, ciekawiej operującym piłką, niezwykle agresywnym w środku pola, a do tego błyskawicznie przechodzącym z defensywy do ataku. Wydaje się, że kontrolę nad tym spotkaniem stracili łodzianie dopiero dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem i koniec końców kosztowało to ich stratę dwóch punktów.

Z postawy drużyny trudno nie być jednak zadowolonym, tym bardziej że trener Kazimierz Moskal dokonał względem wygranego meczu z GKS-em Jastrzębie kilku zmian personalnych. I o dziwo zmiennicy, jak chociażby Kamil Juraszek czy Maciej Wolski, spisali się bardziej niż poprawnie udowodniając, że ŁKS dysponuje w tym sezonie szeroką i wyrównaną kadrą.

Spotkanie w Chojnicach może okazać się jeszcze trudniejszym wyzwaniem, niż mecz z liderem, jeśli jednak łodzianie będą potrafili tak skutecznie paraliżować ofensywne poczynania rywala, jak czynili to w środę, do tego znów zdołają rozgrywać piłkę na połowie rywala równie błyskotliwie, poprawią nieco skuteczność a i koncentrację we własnym polu karnym – nie powinno być źle. Tego na kogo zamierza postawić trener Moskal w ogóle nie będziemy roztrząsać więc podany na koniec przypuszczalny skład proszę potraktować z przymrużeniem oka. Wariantów jest przecież cała masa.

Tym razem w niedzielę

Losy niedzielnego pojedynku łódzcy kibice śledzić mogą na klubowych profilach ŁKS-u na Twitterze i Facebooku. Relacje z tego spotkania przeprowadzi również Radio Łódź.

Będzie to też ostatni wyjazdowy pojedynek „Rycerzy Wiosny” w rundzie jesiennej, choć nie ostatni w tym roku, bo przed nami jeszcze wyprawy do Katowic i Olsztyna.


16. kolejka Fortuna 1 Ligi / Chojniczanka Chojnice – ŁKS Łódź / Niedziela (28 października) / 17:00

  • Sędziuje: T. Wajda (Żywiec)

Przypuszczalne składy:

  • Chojniczanka: Janukiewicz – Kobryń, Wołąkiewicz, Sylwestrzak, Pietruszka, Drozdowicz, Zawistowski, Danielewicz, Trochim, Grzelczak, Surdykowski.
  • ŁKS: Kołba – Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński (Juraszek), Bogusz, Bielák, Wolski, Piątek, Pyrdoł (Bryła), Ramirez, Kujawa.

Autor: Remek Piotrowski