Aktualności

„Jeden na jednego”. Wtorkowe zajęcia piłkarzy ŁKS

8
23 / 02 / 2021

We wtorek ełkaesiacy znów mieli pełne ręce roboty. Po południu – trening siłowy. Przed południem – boisko, a tam szybka gra, dużo pojedynków „jeden na jednego” i jeszcze więcej strzałów na bramkę.

Punktualnie o godz. 10 piłkarze ŁKS-u rozpoczęli wtorkowe zajęcia na boisku ośrodka treningowego Akademii ŁKS. Zanim ełkaesiaków wziął w obroty Wojciech Stawowy, zaopiekował się nimi trener Michał Lewandowski, który zaserwował zawodnikom ćwiczenia wzmacniająco koordynacyjne. Były więc drabinki. Były płotki i skoki. Nie zabrakło sprintów i serii przebieżek.

Po tej, jak to kiedyś nazywano, „suchej zaprawie”, przyszedł czas na przyjemniejszą, co nie znaczy że mniej forsowną część zajęć. Najpierw więc „mała gra”, w trakcie której łodzianie skoncentrowali się ruchu bez piłki i dokładnym jej rozegraniu, a następnie – duża liczba pojedynków, tu zaś liczyły się nie tylko piłkarska kreatywność, ale i dynamika.

Kto kogo przechytrzy…

Trener Wojciech Stawowy postawił we wtorek akcent na bezpośredniej rywalizacji czyli dużej liczbie starć wymagających od piłkarzy: z jednej strony – umiejętności minięcia rywala, z drugiej – zatrzymania sunącego w ich stronę przeciwnika. Element ten ćwiczyli nasi piłkarze w różnych wariantach i konfiguracjach (od walki „jeden na jednego” do gry w przewadze), każdy jeden zakładał jednak puentę w postaci celnego strzału na bramkę.

Obejrzeliśmy dzięki temu niezliczoną ilość ciekawych pojedynków, spośród których chyba najbardziej zapadły nam w pamięć zacięte starcia Mikkela Rygaarda z Carlosem Morosem Gracia i Macieja Wolskiego z Kamilem Dankowskim. Dodajmy, że rolę często się zmieniały, więc i od zawodników usposobionych ofensywnie trenerzy wymagali tutaj umiejętności pokrzyżowania planów na przykład drałującemu w ich kierunku obrońcy.

„Osa” na treningu

Pełne ręce roboty mieli znów bramkarze, którzy najpierw wraz z kilkoma zawodnikami pracowali nad wznowieniem gry, a następnie fruwali od słupka do słupka, starając się pomieszać szyki kolegom, o ile oczywiście ci drudzy wcześniej zdołali wyprowadzić w pole broniącego dostępu do bramki rywala.

We wtorkowych zajęciach trener Wojciech Stawowy miał do dyspozycji dwudziestu sześciu zawodników, a wśród nich Oskara Koprowskiego. 21-letni obrońca w rundzie jesiennej był jednym z liderów czwartoligowych rezerw ŁKS-u. Dziś miał okazję sprawdzić się na tle bardziej doświadczonych piłkarzy.

Po obiedzie i odpoczynku ełkaesiacy w trzech grupach wezmą udział w treningu siłowym. Jutro (tj. w środę) łodzianie mają w planach zajęcia na boisku. Do sobotniego meczu z Odrą Opole pozostały cztery dni.



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny