Sobotnie derby, zakończone remisem 2:2, były ostatnim meczem Wojciecha Stawowego w roli szkoleniowca Łódzkiego Klubu Sportowego. 55-letni trener rozstał się dzisiaj z ŁKS-em na mocy porozumienia stron. Wraz z nim z klubu odchodzi także jego asystent – Roland Thomas.
Wojciech Stawowy pracę przy al. Unii rozpoczął niemal równo dziesięć miesięcy temu. Na początku maja zastąpił Kazimierza Moskala w roli pierwszego trenera ŁKS-u i miał za zadanie jak najlepiej przygotować drużynę do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Po raz pierwszy w meczu ligowym Stawowy poprowadził ŁKS 30 maja ubiegłego roku, gdy biało-czerwono-biali ulegli na własnym obiekcie Górnikowi Zabrze 0:1. Potem ełkaesiacy pod wodzą pochodzącego z Krakowa szkoleniowca zremisowali na wyjeździe z Rakowem Częstochowa, aby następnie zanotować serię siedmiu porażek, którą przerwało dopiero zwycięstwo 3:2 z Rakowem w przedostatniej kolejce sezonu 2020/21.
Znacznie lepiej ŁKS z Wojciechem Stawowym na ławce trenerskiej radził sobie po przepracowaniu letniego okresu przygotowawczego. Najpierw dwukrotnym mistrzom Polski udało się bowiem wyeliminować wyżej notowany Śląsk Wrocław z Pucharu Polski (2:2 po dogrywce i wygrana w serii rzutów karnych), a potem przyszła seria siedmiu ligowych zwycięstw na zapleczu Ekstraklasy, w tym pamiętne 2:0 na stadionie lokalnego rywala. Sposób na rozpędzonych ełkaesiaków znalazła dopiero Arka Gdynia, która zremisowała z nim bezbramkowo na własnym obiekcie. Później znów ŁKS wrócił na zwycięską ścieżkę (cztery wygrane z rzędu, wliczając pucharowy triumf z Unią Janikowo), lecz końcówka rundy była już dużo słabsza – cztery przegrane i remis w meczu, w którym łodzianie dwukrotnie prowadzili dwoma bramkami.
Serię meczów bez wygranej drużyna prowadzona przez Wojciecha Stawowego kontynuowała także po przerwie zimowej – przyczyniły się do tego porażki z Legią Warszawa (w Pucharze Polski) i z GKS-em Tychy (w lidze). Wygrać udało się dopiero przed tygodniem z Odrą Opole, ale styl tej wiktorii w zgodnej opinii obserwatorów daleki był od optymalnego. Ostatecznie, wliczając w to sobotnie derby, Wojciech Stawowy prowadził ŁKS w 33 oficjalnych meczach – wygrał 14 z nich, 4 zremisował i 15 przegrał (bilans bramek: 58-53). Nazwisko nowego szkoleniowca piłkarzy Łódzkiego Klubu Sportowego zostanie ogłoszone w ciągu kilku najbliższych godzin.
Trenerze, dziękujemy za całą pracę wykonaną od pierwszego dnia pobytu przy al. Unii 2. Życzymy powodzenia w realizacji kolejnych zawodowych wyzwań!