Drużyna

Raport z wypożyczeń | 28-29 września

01.10.2019

01.10.2019

Raport z wypożyczeń | 28-29 września

To był udany weekend dla większości ełkaesiaków wypożyczonych do klubów z niższych lig. Trzech naszych zawodników pokazało się bowiem w akcji i to akcji udanej, bo zakończonej wygraną.

Bodaj najwięcej powodów do radości miał w miniony weekend Oskar Koprowski. „Osa” niemal już tradycyjnie zaliczył pełne 90 minut w drugiej lidze w barwach Gryfa Wejherowo, ale po raz pierwszy w tym sezonie mógł po ostatnim gwizdku cieszyć się z kolegami z wygranej – jego ekipa pokonała bowiem u siebie Skrę Częstochowa 2:1 i z pięcioma punktami na koncie opuściła ostatnie miejsce w tabeli kosztem Legionovii. Jak na ironię, premierowej w obecnych rozgrywkach wygranej nie zobaczyli jednak kibice z Wejherowa, bo spotkanie odbyło się bez udziału publiczności – to konsekwencja niedawnych wydarzeń podczas meczu pierwszej rundy Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. W tamtym spotkaniu Koprowski zagrał do 74. minuty i opuszczał boisko przy wyniku 2:2, ale ostatecznie to gdańszczanie okazali się o jedną bramkę lepsi i wyeliminowali zespół Gryfa.

W 11. kolejce drugiej ligi nie zagrał niestety Jakub Romanowicz, czyli drugi z ełkaesiaków zgłoszonych na ten poziom rozgrywek. Co gorsza, jego Pogoń Siedlce nie wykorzystała szansy na to, aby awansować na miejsce dające prawo do gry w barażach o pierwszą ligę i przegrała na wyjeździe z niżej notowaną Elaną Toruń 1:2. Po niedzielnej porażce ekipa z Mazowsza zajmuje aktualnie 11. miejsce z dorobkiem 15 „oczek”. W 12. serii gier Pogoń podejmować będzie Olimpię Elbląg (6. pozycja), a Gryf zagra na wyjeździe ze Stalą Rzeszów (4. lokata). Oba mecze zaplanowano na najbliższą sobotę, czyli 5 października.

W II grupie trzeciej ligi trwa natomiast dobra seria Unii Janikowo, która jest niepokonana już od pięciu spotkań. Tym razem „Duma Kujaw” – z Michałem Brudnickim w bramce przez całe 90 minut – wygrała przed własną publicznością 2:0 z Jarotą Jarocin, a losy tej rywalizacji rozstrzygnęły się już do przerwy. Po 10 kolejkach biało-niebiescy sklasyfikowani są na 7. miejscu z 17 punktami. A kolejną okazję do tego, aby się wykazać i zachować czyste konto Michał będzie miał już w sobotni wieczór, gdy Unia zagra na wyjeździe z KKS-em Kalisz, czyli aktualnym liderem (25 „oczek” na koncie).

Z kolei na piąte miejsce we wspomnianej wyżej tabeli wróciła Kotwica Kołobrzeg. To skutek efektownej wygranej na wyjeździe z Chemikiem Police – piłkarze z nadbałtyckiego kurortu wygrali aż 4:0 i było to najbardziej okazałe zwycięstwo tej kolejki w całej lidze. Mikołaj Maschera w zespole Kotwicy zameldował się na boisku w 76. minucie, gdy zmienił Oskara Zielińskiego. Należy przy tym odnotować, że był to pierwszy mecz jedenastki z Kołobrzegu pod wodzą nowego szkoleniowca, bo w poprzednim tygodniu Sławomira Suchomskiego zastąpił na ławce trenerskiej Petr Nemec, który w przeszłości prowadził m.in. Flotę Świnoujście, Arkę Gdynia i Odrę Opole, a ostatnio pracował w pierwszoligowej Warcie Poznań. Czy „Miki” zyskuje powoli zaufanie czeskiego trenera, przekonamy się w sobotni wieczór – wtedy Kotwica zagra na własnym obiekcie z sąsiadem z tabeli, czyli Sokołem Kleczew (17 punktów i 6. miejsce).