Klub

Pierwsze zwycięstwo! GKS Tychy – ŁKS 0:1

24.07.2022

24.07.2022

Pierwsze zwycięstwo! GKS Tychy – ŁKS 0:1

fot. Łukasz Grochala / Cyfrasport

Piłkarze ŁKS-u odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie. W 2. kolejce Fortuna 1 Ligi ełkaesiacy wygrali na wyjeździe z GKS-em Tychy 1:0 po golu Pirulo.

Pierwsze minuty zawodów należały do ŁKS-u, który rozpoczął niedzielne spotkanie w tym samym składzie co inauguracyjny mecz z GKS-em Katowice. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie tylko częściej operowali piłką na połowie rywala, ale i szybko ją odzyskiwali w okolicach szesnastki GKS-u, w dodatku na niewiele pozwalali tyszanom po drugiej stronie boiska.

Zabrakło kropki nad „i”, chociaż już w 13. minucie piłka znalazła się w siatce bramki strzeżonej przez Adriana Kostrzewskiego. Niestety, Bartosz Biel już chwilę przed oddaniem (swoją drogą, bardzo precyzyjnego) strzału zdawał sobie sprawę z tego, że znajduje się na pozycji spalonej, więc koniec końców arbiter tego trafienia nie mógł ełkaesiakowi zaliczyć.

W dalszej części pierwszej połowy gra się wyrównała, czujność Dawida Arndta sprawdzili za sprawą uderzeń z dystansu Antonio Dominguez i Patryk Mikita, a łodzianie odpowiedzieli składną akcją, którą rozpoczął Pirulo (odebrał piłkę Dominguezowi przed polem karnym), a zakończyli Bartosz Biel (dokładne dośrodkowanie z lewego skrzydła) i Dawid Kort (strzelił głową tuż obok słupka).

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. W pierwszych minutach nieco więcej z gry mieli podopieczni trenera Dominika Nowaka, a po tym inicjatywę zaczął przejmować sukcesywnie ŁKS. Dwa strzały z dystansu Dawida Korta i dwie kolejne akcje, w których podobać się mogło wszystko oprócz puenty okazały się zapowiedzią tego, co wydarzyło się w 61. minucie i co niezwykle ucieszyło wszystkich kibiców z Łodzi.

Pierwszą bramkę w sezonie ełkaesiacy zdobyli po szybkiej, pomysłowej i składnej akcji, w której wzięło udział kilku zawodników. Bartosz Szeliga zacentrował piłkę na pole karne z lewej strony, Pirulo odegrał do Michała Trąbki, ten ostatni popisał się prostopadłym podaniem w kierunku wbiegającego w pole karne z prawego skrzydła Marcela Wszołka, a młodzieżowiec dośrodkował futbolówkę na czwarty metr, gdzie bramkarza GKS-u uprzedził Pirulo i właśnie po strzale głową Hiszpana cieszyliśmy się z gola (0:1).

ŁKS nie popełnił błędu sprzed roku, gdy na początku sezonu też objął prowadzenie w Tychach, ale potem stracił kontrolę nad spotkaniem. Co prawda GKS ruszył do odrabiania strat, lecz łodzianie nadal byli dobrze zorganizowani w środku pola i przed własną bramką. Po bramce Pirulo groźnie, lecz na nasze szczęście bez powodzenia szarżował Marcin Kozina, z kolei w 70. minucie piłka po uderzeniu głową Daniela Rumina poszybowała tuż nad poprzeczką bramki Dawida Arndta. Goście odgryźli się za sprawą akcji Bartosza Szeligi i kąśliwego strzału z ostrego kąta Dawida Korta oraz kontrataku, którego pomimo przewagi liczebnej nie udało się nam wykorzystać.

Najważniejsze jednak, że piłkarze ŁKS-u utrzymali korzystny wynik do ostatniego gwizdka, zgarnęli premierowy komplet punktów w sezonie i z pewnością sprawili wiele radości kibicom. W najbliższą sobotę ełkaesiacy zmierzą się na stadionie Króla ze Skrą Częstochowa. Na ten mecz już dziś gorąco wszystkich zapraszamy, tym bardziej że przed spotkaniem w strefie obok stadionu odbędzie się piknik z okazji 599. urodzin Łodzi.


2. kolejka Fortuna 1 Ligi / GKS Tychy – ŁKS Łódź 0:1 (0:0)

  • Bramka: 0:1 Pirulo (61)
  • Żółte kartki: Czyżycki (GKS), Dąbrowski, Okhronchuk, Pirulo, Balongo, Kowalczyk (ŁKS)
  • Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)
  • Widzów: 3864

Składy:

  • GKS: Adrian Kostrzewski – Krzysztof Machowski (70, Natan Dzięgielewski), Petr Buchta, Nemanja Nedić, Maciej Mańka, Krzysztof Wołkowicz, Mateusz Czyżycki (82, Tomasz Malec), Antonio Dominguez, Marcin Kozina (70, Dominik Połap), Patryk Mikita (66, Mateusz Radecki), Daniel Rumin. Trener: Dominik Nowak.
  • ŁKS: Dawid Arndt – Marcel Wszołek (82, Kamil Dankowski), Maciej Dąbrowski, Nacho Monsalve, Bartosz Szeliga, Vladyslav Okhronchuk (46, Mateusz Kowalczyk)Dawid Kort (90, Mieszko Lorenc), Michał Trąbka (82, Jan Kuźma), Pirulo, Bartosz Biel (66, Kelechukwu Ibe-Torti), Nelson Balongo. Trener: Kazimierz Moskal.