Aktualności

Pierwsza porażka. Radomiak – ŁKS 1:0

1
18 / 11 / 2020

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

W zaległym meczu 10. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u przegrali 0:1 na wyjeździe z Radomiakiem. To pierwsza porażka łodzian w tym sezonie.

Trener Wojciech Stawowy zaproponował w Radomiu zmiany we wszystkich formacjach, wyłączając z tego linię ataku. Między słupki bramki wrócił Arkadiusz Malarz, na środek defensywy – Maciej Dąbrowski, z kolei w drugiej linii szkoleniowiec ŁKS-u postawił m.in. na Przemysława Sajdaka i Maksymiliana Rozwandowicza.

Piłkarze Radomiaka nie zamierzali oddawać inicjatywy liderowi i trzeba uczciwie przyznać, że w pierwszych minutach środowych zawodów potrafili przyprawić łódzkich kibiców o szybsze bicie serca, zwłaszcza w 5. minucie, gdy Miłosz Kozak wpadł z lewej strony w pole karne gości (koniec końców pomocnik nie zdecydował się na strzał).

Przyjezdni odgryźli się sto osiemdziesiąt sekund później. Na bramkę Mateusza Kochalskiego uderzali kolejno Pirulo, Antonio Dominguez i Maksymilian Rozwandowicz, lecz piłka zawsze trafiała w jednego z ofiarnie interweniujących obrońców Radomiaka. W podobny sposób chwilę później, po drugiej stronie murawy, ostatni z wymienionych zatrzymał składającego się do strzału Leândro.

ŁKS przejmował inicjatywę dyskretnie i z czasem okazało się, że piłka znacznie częściej niż na połowie łodzian, rozgrywana jest na połowie miejscowych. Coraz więcej pracy mieli też defensorzy Radomiaka, którzy jednak ze swoich obowiązków wywiązywali się wzorowo, co z kolei w połączeniu z nie zawsze dokładnymi podaniami ełkaesiaków sprawiło, że pomimo rzeczonej przewagi Mateusz Kochalski nie miał wiele pracy. Najbliżsi szczęścia łodzianie byli w 35. minucie – Adrian Klimczak przedarł się przez te radomskie zasieki lewą flanką, huknął z ostrego kąta, lecz piłka trafiła tylko w spojenie słupka z poprzeczką, więc i tym razem skończyło się na strachu miejscowych.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, z tą może tylko różnicą, że podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mieli jeszcze większe kłopoty ze skonstruowaniem składnej akcji na połowie rywala. Piłkarze Radomiaka swoją uwagę skoncentrowali natomiast na defensywie i po odbiorze piłki próbowali zaskakiwać gości szybkimi kontratakami. Niewiele im zabrakło już w 56. minucie po tym jak Meik Karwot ominął łódzką defensywę precyzyjnym podaniem, a pozostawiony bez opieki na siódmym metrze Karol Angielski trafił piłką w poprzeczkę. ŁKS wciąż częściej utrzymywał się przy piłce, lecz tak dogodnej do zdobycia gola okazji „Rycerze Wiosny” nie potrafili wypracować aż do 82. minuty.

Wtedy właśnie wprowadzony na boisko w drugiej połowie Łukasz Sekulski stanął „oko w oko” z bramkarzem Radomiaka, ale pojedynek ten na nasze nieszczęście przegrał. Chwilę po tym gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, którą przerwał gwizdek arbitra, bo ten ostatni w interwencji Maksymiliana Rozwandowicza tuż przed łódzką bramką dopatrzył się przewinienia. Na murawę padł Damian Gąska, ełkaesiak protestował, ale sędzia nie zmienił decyzji, uparcie wskazywał na wapno, co pozwoliło Leândro kropnąć z jedenastu metrów do siatki.

Zdobyty przez Brazylijczyka gol w końcówce spotkania zapewnił trzy punkty Radomiakowi. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego przegrali pierwszy mecz w tym sezonie Fortuna 1 Ligi. W najbliższą niedzielę nasi piłkarze zmierzą się na własnym boisku z Puszczą Niepołomice.


10. kolejka Fortuna 1 Ligi (zaległa) / Radomiak Radom – ŁKS Łódź 1:0 (0:0)

  • Bramka: 1:0 Leândro (86 – kar.)
  • Żółte kartki: Bodzioch, Leândro – Klimczak, Dankowski, Rozwandowicz, Sobociński
  • Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)
  • Mecz bez udziału publiczności

Składy:

  • Radomiak: Mateusz Kochalski – Adam Banasiak, Mateusz Cichocki, Mateusz Bodzioch, Maciej Świdzikowski, Leândro, Michał Kaput, Meik Karwot, Damian Gąska (86, Mateusz Lewandowski), Miłosz Kozak, Karol Angielski (80, Karol Podliński). Trener: Dariusz Banasik.
  • ŁKS: Arkadiusz Malarz – Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Jan Sobociński, Adrian Klimczak (46, Maciej Wolski), Maksymilian Rozwandowicz, Przemysław Sajdak, Pirulo, Antonio Dominguez, Michał Trąbka, Samuel Corral (72, Łukasz Sekulski). Trener: Wojciech Stawowy.


Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny