Aktualności

Paweł Golański: Są słabości w grze Lecha, które ŁKS może wykorzystać

16
25 / 09 / 2018

fot. Przegląd Sportowy

Wtorkowe spotkanie Pucharu Polski z Lechem Poznań na antenie Polsatu Sport komentować będą Mateusz Borek i Paweł Golański. „Golo”, którego przy Alei Unii nikomu chyba przedstawiać nie trzeba, uważnie oglądał ostatni mecz ligowy ŁKS-u z GKS-em Tychy i uważa, że ełkaesiacy nie są bez szans w konfrontacji z wyżej notowanym rywalem.

Jak podobała ci się gra ŁKS-u w sobotnim spotkaniu?

Rezultat mógł być zdecydowanie lepszy dla ŁKS-u, który stworzył sobie wiele sytuacji. Szwankowała jednak skuteczność, a także ostatnie podanie. Do tego momentu akcje łodzian, szczególnie w bocznych sektorach boiska, mogły się podobać. Niestety w kluczowych momentach albo brakowało trochę dokładności, albo zawodnicy podejmowali niewłaściwe decyzje. Co najmniej kilka razy mogli decydować się na strzał wcześniej zamiast niepotrzebnie jeszcze na siłę dogrywać. Ogólnie było to dość wyrównane spotkanie z lekkim wskazaniem na zespół gospodarzy.

Czy z taką grą ŁKS może wyeliminować Lecha z Pucharu Polski?

Myślę, że ŁKS ma szansę, aby sprawić niespodziankę w meczu z Lechem. Zagra bowiem z zespołem, który nie jest może w kryzysie, ale jego dyspozycja – delikatnie rzecz ujmując – jest daleka od optymalnej. Dla piłkarzy ŁKS-u będzie to znakomita okazja, aby zaprezentować się na tle mocnego klubu z ekstraklasy, a takie spotkania zawsze wywołują dodatkową mobilizację w szatni.

Zgadzasz się z opinią, że największym atutem ŁKS-u jest obecnie postawa formacji defensywnej?

Jeśli chodzi o postawę bloku defensywnego ŁKS-u, to ostatnio można o niej mówić w samych superlatywach. Trzeba jednak podkreślić, że bronią nie tylko obrońcy, ale cały zespół. Gra defensywna całej drużyny jest na wysokim poziomie i widać, że trener Kazimierz Moskal dużo pracuje nad tym elementem na zajęciach. Poruszanie się i przesuwanie zawodników naprawdę może się podobać, czego potwierdzeniem był mecz z GKS-em. Tyszanie nie stworzyli sobie praktycznie żadnej klarownej sytuacji. Jest to tym bardziej godne podkreślenia, że żaden z obrońców ŁKS-u nie ma przecież więcej niż 25 lat. Mimo młodego wieku, każdy z tych chłopaków gra już wyrafinowaną piłkę.

Na jakie elementy w grze Lecha zwróciłbyś uwagę ełkaesiakom?

Ciężko obecnie sprecyzować styl gry Lecha. Widziałem mecze tego zespołu zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, i rzuca się w oczy, że ta gra poznaniaków jest bardzo nierówna. Są momenty dobrej gry, gdy lechici utrzymują się dłużej przy piłce i stwarzają sobie sytuacje, ale są też okresy, kiedy lechici nie potrafią kontrolować przebiegu spotkania. Biorąc pod uwagę, jakich piłkarzy ma do dyspozycji trener Ivan Djurdjević, to z pewnością mankament, który warto wykorzystać.

Na kogo piłkarze ŁKS-u muszą zwrócić we wtorek szczególną uwagę?

ŁKS na pewno powinien zwrócić uwagę na skrzydłowego Kamila Jóźwiaka, który daje obecnie Lechowi dużo jakości w grze. Dzięki dużej dynamice ten chłopak z łatwością potrafi wygrywać boiskowe pojedynki i stworzyć przewagę w swoim sektorze boiska. Nie można też spuszczać z oczu Christiana Gytkjaera, który umie strzelać bramki i jest niebezpiecznym napastnikiem. Personalnie Lech na pewno jest bardzo mocny, ale nie zawsze te indywidualne umiejętności przekładają się na postawę całej drużyny. I niewątpliwie ŁKS ma szansę to wykorzystać.

Jaki zatem wynik przewidujesz we wtorkowe popołudnie?

Faworytem jest oczywiście Lech, ale jako wychowanek ŁKS-u stawiam 2:1 dla mojego macierzystego klubu.



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny