W środę w zaległym meczu 10. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z Radomiakiem. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.
Ełkaesiacy odnieśli w ubiegłą sobotę już dziesiąte ligowe zwycięstwo w tym sezonie i przystąpią do środowego meczu z Radomiakiem bez choćby jednej porażki na koncie. Piłkarze i trenerzy lidera pierwszej ligi zapewniają, że świetna seria nie wpłynie na koncentrację zespołu, tym bardziej że najbliższego rywala łodzian nie sposób zaliczyć do ligowych przeciętniaków.
„Nie ma takiego ryzyka”
Piłkarze ŁKS-u wznowili ligowe rozgrywki 7 listopada, więc w ciągu zaledwie dwunastu dni rozegrają aż cztery mecze. Tym już czwartym będzie środowe starcie z Radomiakiem, ale w al. Unii 2 nikt nie zamierza narzekać na napięty terminarz, bo jak przekonuje szkoleniowiec lidera „profesjonalni zawodnicy muszą być na to gotowi”.
Ełkaesiacy przystąpią do rywalizacji z Radomiakiem z 31 punktami na koncie (dwa jedyne „oczka” stracili w bezbramkowo zremisowanym spotkaniu z Arką w Gdyni) i najlepszym pierwszoligowym bilansem bramkowym, co jednak – jak zapewnia Michał Trąbka – nie wpłynie na poziom koncentracji zespołu.
– Najważniejsze jest trzeźwe myślenie, bo doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co jest naszym celem w tym sezonie. Nie ma więc ryzyka tego, że stracimy czujność i podejdziemy do jakiegoś meczu rozluźnieni. Każdy traktujemy tak samo i chcemy wygrywać prezentując możliwie najlepszy styl – powiedział przed meczem z Radomiakiem pomocnik ŁKS-u.
W huraoptymizm nie zamierza popadać też trener Wojciech Stawowy. Prawda, jego zespół rozpoczął rozgrywki w imponującym stylu, lecz od ligowego happy endu dzieli „Rycerzy Wiosny” jeszcze wiele spotkań.
– Każdy musi mieć świadomość tego, że nie jest jeszcze kompletnym zawodnikiem, tak zresztą jak ja nie jestem kompletnym trenerem. Musimy się uczyć, pracować i zawieszać sobie poprzeczkę coraz wyżej – powiedział przed meczem z Radomiakiem trener Wojciech Stawowy.
W środę szkoleniowiec będzie mógł skorzystać z usług Macieja Dąbrowskiego. Trener ŁKS-u zapewnił w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej, że sztab medyczny poradzi sobie również z drobnymi urazami Tomasza Nawotki i Antonio Domingueza. Nie zagra natomiast Piotr Gryszkiewicz. Młody pomocnik trenuje indywidualnie.
– W Jastrzębiu zrobiliśmy to, co do nas należało, ale to już historia. Teraz najważniejszy jest mecz z Radomiakiem i tylko na tym spotkaniu się koncentrujemy – powiedział trener Wojciech Stawowy. – Do meczu z ŁKS-em każdy zespół mobilizuje się podwójnie i nie inaczej będzie w środę w przypadku Radomiaka. Zamierzamy rozegrać dobre zawody, więc zapowiada się ciekawe widowisko – dodał szkoleniowiec.
Bogusz nie pomoże
W jedenastu rozegranych spotkaniach Radomiak zdobył 18 punktów i zajmuje siódme miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Na stadionie, na którym najbliższy rywal łodzian rozgrywa swoje domowe mecze zmodernizowano oświetlenie, więc zespół z województwa mazowieckiego na dobre wrócił na własne boisko (wcześniej trzy mecze w roli gospodarza rozegrał w Pruszkowie).
W pojedynku zaległej 10. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze Radomiaka Radom zagrają z liderem tabeli – @LKS_Lodz. Mecz odbędzie się już przy zmodernizowanym oświetleniu na stadionie MOSiR przy ul. Narutowicza 9.
Zapowiedź 👉 https://t.co/mSFIglF30m#GramyRazem | @_1liga_ pic.twitter.com/m161b6kVS3
— RKS Radomiak Radom (@1910radomiak) November 17, 2020
W ubiegły weekend zespół trenera Dariusza Banasika bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Sosnowiec. Radomianie stracili w tym spotkaniu nie tylko dwa punkty, ale i dwóch zawodników. Były ełkaesiak Artur Bogusz został napomniany już czwartą w tym sezonie żółtą kartką, z kolei Damiana Jakubika arbiter wyrzucił z boiska za brutalny faul, więc dla tych dwóch podstawowych obrońców trener Dariusz Banasik będzie musiał znaleźć zastępstwo. Co więcej, nie wiadomo czy w kadrze meczowej znajdą się Mateusz Lewandowski i Mateusz Radecki, którzy w ostatnim czasie narzekali na urazy.
W meczu z Zagłębiem Sosnowiec szkoleniowiec Radomiaka postawił na następujących zawodników: Mateusz Kochalski – Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Mateusz Bodzioch, Artur Bogusz, Leândro (90, Morimakan Diané), Michał Kaput, Athanasios Scheidt (46, Karol Podliński), Damian Gąska, Miłosz Kozak (90, Maciej Świdzikowski), Karol Angielski (66, Adam Banasiak).
Mecz nr 11
W środę piłkarze ŁKS-u zmierzą się z Radomiakiem po raz jedenasty w lidze. Ełkaesiacy wygrali sześć meczów, Radomiak odniósł dwa zwycięstwa, a i dwa mecze zakończyły się podziałem punktów. Po raz ostatni łodzianie rywalizowali z Radomiakiem niedawno, bo w drugiej lidze. W Radomiu drużyny podzieliły się punktami (1:1; piękna bramka Damiana Guzika), natomiast w Łodzi zmierzający wówczas do pierwszej ligi ełkaesiacy pokonali rywala 3:0 po golach Patryka Bryły, Wojciecha Łuczaka i Maksymiliana Rozwandowicza.
Środowe spotkanie, które zostanie rozegrane bez udziału publiczności, rozpocznie się o godz. 18. Mecz ŁKS-u z Radomiakiem będzie można obejrzeć za pośrednictwem aplikacji Ipla.