Jakub Wróbel jest trzecim piłkarzem, który tej zimy dołączył do Łódzkiego Klubu Sportowego. 26-letni atakujący, który jesienią był jednym z najskuteczniejszych zawodników w pierwszej lidze, podpisał z „Rycerzami Wiosny” umowę na dwa lata, czyli do 31 grudnia 2021 roku.
W pierwszej części tego sezonu Jakub Wróbel rozegrał dla GKS-u Jastrzębie Zdrój 18 spotkań, w których zdobył 8 bramek i zanotował sześć asyst. Tym samym miał udział w prawie połowie ze wszystkich 30 goli, które jastrzębianie strzelili rywalom minionej jesieni. To głównie dzięki skuteczności Wróbla ekipa z Jastrzębia Zdroju do rundy wiosennej przystąpi na siódmym miejscu, czyli tuż za strefą dającą prawo do gry w barażach o miejsce w PKO Ekstraklasie (aktualnie GKS traci zaledwie punkt do Miedzi Legnica i Olimpii Grudziądz).
Postawę Wróbla docenili zresztą kibice zielono-czarno-żółtych, którzy zdecydowaną większością głosów wybrali go najlepszym piłkarzem GKS-u rundy jesiennej. – Cieszę się, że moja ciężka praca na treningach przełożyła się na dobre mecze w pierwszej lidze, a przede wszystkim na zdobyte bramki – podkreślał Kuba w niedawnej rozmowie z katowickim „Sportem”. Wypada zaznaczyć, że nowy nabytek ŁKS-u został także wybrany do jedenastki rundy jesiennej całej Fortuna 1 Ligi, gdzie zajął miejsce w linii ataku obok Omrana Haydary’ego z Olimpii Grudziądz.
W poprzednim sezonie Kuba również występował w pierwszej lidze. Rundę jesienną spędził w Garbarni Kraków (14 meczów i 5 goli), a wiosną grał już w Jastrzębiu Zdroju (12 meczów i 4 gole) – w tym podczas pamiętnego dla ŁKS-u spotkania, po którym biało-czerwono-biali zapewnili sobie powrót do elity. Z kolei w sezonie 2017/18 nowy ełkaesiak był najpierw piłkarzem grającej wówczas w ekstraklasie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, a następnie trafił do Radomiaka Radom.
Dodajmy, iż nowy atakujący ŁKS-u przyszedł na świat w Dąbrowie Tarnowskiej 30 lipca 1993 roku. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał natomiast w Unii Tarnów, skąd na początku 2013 roku trafił do pierwszoligowej Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. To właśnie w barwach „Słoników” mierzący 178 cm wzrostu zawodnik zadebiutował na zapleczu ekstraklasy jeszcze przed 20. urodzinami. Warto odnotować, że trenerem małopolskiej drużyny był wówczas… Kazimierz Moskal.
Na sezon 2013/14 Jakub Wróbel został wypożyczony do drugoligowej Siarki Tarnobrzeg, a potem wrócił do klubu z Niecieczy, z którym świętował awans do ekstraklasy. W zespole „Słoników” zawodnik jesienią 2015 roku rozegrał swoje pierwsze mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej, a potem na rundę wiosenną raz jeszcze trafił na wypożyczenie do Siarki Tarnobrzeg. Po powrocie do Niecieczy Kuba zaliczył kolejne mecze w ekstraklasie, których łącznie ma w swoim CV teraz 12. Kolejne rozegra już z przeplatanką na piersi…
Kuba, witamy w Łódzkim Klubie Sportowym i życzymy mnóstwa goli oraz asyst!