W piątek piłkarze ŁKS-u zremisowali 1:1 z rumuńskim FK Csikszereda Miercurea Ciuc. Gola dla ełkaesiaków w ostatnim meczu sparingowym przed rozpoczęciem rundy wiosennej zdobył Michał Trąbka.
Na koniec zgrupowania w Turcji formę lidera Fortuna 1 Ligi sprawdziło FK Csikszereda Miercurea Ciuc (7. drużyna zaplecza rumuńskiej ekstraklasy). Podopieczni trenera Kazimierza Moskala szybko uzyskali tzw. optyczną przewagę i w 24. minucie objęli prowadzenie. Oskar Koprowski błyskawicznym wyrzutem z autu uruchomił Stipe Juricia, napastnik z Bałkanów utrzymał się przy piłce i odegrał ją przytomnie do Michała Trąbki, który precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik zawodów.
Zaczęło się świetnie, a mogło być jeszcze lepiej, bo sto dwadzieścia sekund później tuż obok bramki z bliskiej odległości główkował Stipe Jurić. Snajpera obsłużył w tym przypadku świetnym dośrodkowaniem Bartosz Szeliga, który sam chwilę przed golem dla ŁKS-u też próbował zaskoczyć bramkarza rywali w podobny sposób (tu z kolei warto odnotować długie podanie z głębi pola Nacho Monsalve).
Po zmianie stron Rumuni próbowali się odgryźć, kilkukrotnie zapędzali się w okolice naszego pola karnego, a bramkę wyrównującą zdobyli niespełna kwadrans przed ostatnim gwizdkiem (Richard Jelena stanął oko w oko z Aleksandrem Bobkiem i nie zmarnował szansy). W odpowiedzi groźnie na bramkę FK Csikszereda Miercurea Ciuc strzelali Damian Nowacki, Bartosz Szeliga i Dawid Kort, w końcówce spotkania na solową akcję zakończoną celnym uderzeniem zdecydował się Nelson Balongo, ale żadna z tych prób nie zmieniła wyniku.
Ostatni sparing lidera Fortuna 1 Ligi w trakcie zgrupowania w Turcji zakończył się remisem 1:1. W sobotę nasi piłkarze wrócą do Łodzi, a w niedzielę 12 lutego zainaugurują drugą część sezonu domowym meczem z GKS-em Tychy.
Mecz sparingowy / ŁKS Łódź – FK Csikszereda Miercurea Ciuc 1:1 (1:0)