Klub

Kazimierz Moskal: Tym razem rywale już nas nie zlekceważą

24.11.2018

24.11.2018

Kazimierz Moskal: Tym razem rywale już nas nie zlekceważą

Wszystkich przeciwników traktujemy tak samo. Z naszej strony przed każdym meczem musi być dużo pokory i skupienia się na tym, co chcemy danego dnia zagrać. Najważniejsze, że cały czas mamy pole manewru odnośnie zestawienia wyjściowej jedenastki – podkreśla Kazimierz Moskal, trener Łódzkiego Klubu Sportowego.

Oto, co dokładnie opiekun ełkaesiaków mówił na spotkaniu z przedstawicielami mediów przed meczem 20. kolejki Fortuna 1 Ligi.

O sytuacji kadrowej przed meczem z Termalicą

Mamy małe problemy, bo nie trenują: Mateusz Gamrot, Mikołaj Maschera i Kuba Kostyrka. Żaden z nich nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na spotkanie z Termalicą. Indywidualne treningi na boisku zaczął już za to Michał Brudnicki, który do tej pory przechodził rehabilitację po urazie kolana.

O zmianach w zespole Termaliki na przestrzeni całej rundy

Ciężko teraz powiedzieć, czym ta „nowa” Termalika różni się od „starej”. Przekonamy się w sobotę. Wiadomo, że każdy mecz jest inny. Poza tym, u rywali w międzyczasie nastąpiła zmiana trenera. Zmieniła się też pogoda do grania. Dlatego spodziewam się zupełnie innego spotkania niż w Niecieczy. Jak pamiętamy, wtedy była to dopiero trzecia kolejka rundy jesiennej – Termalika przystępowała do gry jako spadkowicz z ekstraklasy, a my jako beniaminek na pierwszoligowym szczeblu. Myślę, że rywale trochę nas wówczas zlekceważyli. Teraz natomiast absolutnie nie będzie mowy o tym, żeby zrobili to ponownie grając w Łodzi.

O młodzieżowcach w kadrze meczowej

Pod nieobecność Mikołaja Maschery i Kuby Kostyrki trzecim młodzieżowcem w osiemnastce będzie Oskar Koprowski.

O reprezentantach Polski do lat 20

Obaj kadrowicze dołączyli do nas na treningu we wtorek. Piotrek Pyrdoł ćwiczył normalnie, a Janek Sobociński miał tylko zajęcia regeneracyjne. W środę Piotrek również trenował normalnie, a Janek odbył z zespołem tylko część zajęć.

O trzech meczach do rozegrania w ciągu tygodnia

Jak już kilka razy mówiłem, są zawodnicy, którzy wolą częściej grać i mniej trenować w tym czasie. Ale są też tacy, którzy potrzebują więcej czasu na regenerację. My mamy ten komfort, że posiadamy możliwość rotacji w składzie. Mimo że trzech zawodników nie będzie mogło zagrać już prawdopodobnie do końca rundy, cały czas dysponujemy różnymi opcjami, dzięki którymi możemy zaskoczyć rywali.

O tzw. małych derbach w „okręgówce”

Widać było już w meczu Pucharu Polski z Lechem Poznań, gdy dokonaliśmy sporo zmian w wyjściowym składzie, że na boisku są piłkarze, którzy mają za sobą pierwszoligowe mecze. Nie chcę gdybać, czy ten zespół, który wybiegł w niedzielne przedpołudnie na mecz z Widzewem II, poradziłby sobie też w pierwszej lidze. Bo takie gdybanie nie jest w moim stylu. Ale mogę powtórzyć, że bardzo cieszy mnie to, iż nawet w sytuacjach kryzysowych mamy pole manewru w składzie i nie cierpi na tym poziom naszej gry. Dlatego każdy, kto grał przeciwko rezerwom Widzewa, może się znaleźć w kadrze na mecz z Termalicą. To już jest mój ból głowy, na kogo postawić w danym momencie, aby zespół miał z tego największą korzyść w konfrontacji z konkretnym rywalem.

O taktyce na mecz z Termaliką

Jak zawsze chcemy zagrać ofensywnie: płasko i do przodu. Ale musimy też pamiętać o tym, że rywale naprawdę mają zawodników, którzy grali w ekstraklasie. Dlatego nie możemy pozwolić im na stworzenie zbyt wielu sytuacji pod naszą bramką. Żeby było jasne: nie boimy się Termaliki, ale do każdego przeciwnika podchodzimy z należytym szacunkiem. A tym bardziej do przeciwnika, który w moim odczucie ma personalnie jeden z lepszych składów w całej lidze. Nie wiem, dlaczego zajmują tak niskie miejsce w tabeli, bo nie znam ich sytuacji od środka, ale widać, że po spadku z elity nie zdążyli się szybko przestawić na pierwszoligowe granie. Czasami zbyt duża pewność siebie powoduje, że trudniej jest sobie poradzić na niższym szczeblu rozgrywek. Dlatego my nigdy nie wartościujemy rywali i wszystkich traktujemy tak samo. Z naszej strony przed każdym meczem musi być dużo pokory i skupienia się na tym, co chcemy danego dnia zagrać.