W 2. kolejce drugiej ligi piłkarze rezerw ŁKS-u przegrali na wyjeździe z Wisłą Puławy 1:3. Jedyną bramkę dla łodzian zdobył Mateusz Bąkowicz.
Beniaminek drugiej ligi rywalizował w piątek z drużyną, która w poprzednim sezonie zajęła wysokie 5. miejsce w tabeli drugiej ligi i zakwalifikowała się do barażów o awans do pierwszej ligi, nie dziwi zatem, że faworyt postanowił szybko wziąć się do rzeczy. Przejawiający dużą ochotę do gry Mateusz Klichowicz dwukrotnie nas postraszył strzałami z kilkunastu metrów, ale to nie on, a piłkarz ŁKS-u otworzył wynik, co poprzedziła wymuszona zmiana w naszym zespole (kontuzjowanego Vladyslava Okhronchuka zastąpił Jakub Pawłowski).
Tuż przed upływem pierwszego kwadransa bardzo dobre dośrodkowanie Jowina Radzińskiego z rzutu wolnego wykorzystał Mateusz Bąkowicz, umieszczając futbolówkę w bramce bezradnego w tej sytuacji Oskara Mielcarza. Potem kilka razy zagotowało się jeszcze przed szesnastką łodzian, kolejny niecelny strzał oddał Mateusz Klichowicz, a w 36. minucie po strzale głową tego ostatniego uratował nas czujny w bramce Tomasz Kucharski.
ŁKS mądrze się bronił i utrzymał jednobramkowe prowadzenie do gwizdka kończącego pierwszą połowę. Niestety, chwilę po wznowieniu gry Wisła dopięła swego. Zanim do tego doszło Tomasz Kucharski popisał się fantastyczną interwencją po strzale z rzutu wolnego Mateusza Klichowicza, ale już w następnej sytuacji deszcz i mokra piłka sprawiły naszemu bramkarzowi problem na tyle duży, że nie zdołał jej opanować, z czego skrzętnie skorzystał Kamil Kargulewicz, doprowadzając do remisu.
Na tym nie koniec było naszych kłopotów w Puławach. Ełkaesiaków postraszył Mateusz Klichowicz, a w 68. minucie Wisła zdobyła drugiego gola. Do siatki, po sprytnie rozegranym rzucie rożnym, trafił Przemysław Skałecki. W odpowiedzi, po drugiej stronie boiska, dwukrotnie zaskoczyć Oskara Mielcarza próbował Nelson Balongo (raz po strzale z dystansu, a raz główkując z kilku metrów) i tu jednak zawodnikowi ŁKS-u zabrakło precyzji. W ostatniej minucie spotkania, po błyskawicznej kontrze piłkarzy z województwa lubelskiego, Oskar Przywara ustalił wynik zawodów.
ŁKS II Łódź przegrał 1:3 w Puławach i po dwóch kolejkach ma na koncie jeden punkt. Nic jednak straconego. W następnej serii spotkań ełkaesiacy zmierzą się u siebie z Chojniczanką Chojnice, więc szansa na pierwsze zwycięstwo w drugiej lidze już niebawem.
2. kolejka II ligi / Wisła Puławy – ŁKS II Łódź 3:1 (0:1)
Składy: