Drużyna

4. kolejka: W sobotę derby Łodzi

12.08.2023

12.08.2023

4. kolejka: W sobotę derby Łodzi

fot. Łukasz Grochala / Cyfrasport

Po jedenastu latach przerwy najbardziej emocjonujący derbowy pojedynek w kraju znów w piłkarskiej elicie! W 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z Widzewem. Początek meczu w sobotę o godz. 20. Transmisja w Canal+ Sport i Canal+ Online.

Kapitan ŁKS-u Adam Marciniak powiedział kiedyś, że właśnie w tych meczach piłkarze mogą zapracować sobie na dozgonny szacunek kibiców i oczywiście zdają sobie z tego sprawę zawodnicy obu zespołów, bo chociaż w derbach do zgarnięcie są maksymalnie też tylko trzy punkty, często przypominamy sobie o tej oczywistości dopiero po końcowym gwizdku. W trakcie spotkania liczą się natomiast inne rzeczy, więc sztuka w tym, aby całe to zaangażowanie i sportową chęć pokazania, kto tego dnia jest lepszy, zrównoważyć pomysłem na grę i stricte piłkarskimi atutami.

Widzew i ŁKS rozpoczęły sezon podobnie, czyli od dwóch porażek na wyjeździe i zwycięstwa przed własną publicznością (nasz najbliższy rywal wygrał na inaugurację rozgrywek z Puszczą Niepołomice 3:2; ełkaesiacy premierowy komplet punktów zgarnęli w ostatnim starciu z Koroną Kielce). Widzewiacy grają poniżej oczekiwań swoich kibiców już mniej więcej od sześciu miesięcy (w tym czasie wygrali 2 mecze, 2 zremisowali i przegrali 11 spotkań), lecz tym większą należy zachować czujność, bo to nadal zespół potrafiący imponować intensywnością swoich poczynań na boisku i organizacją gry, do tego w sobotę na pewno nie zabraknie mu motywacji, no i przede wszystkim zagra u siebie.

Trener Janusz Niedźwiedź upatruje szans swojej drużyny m.in. w zebranym w trakcie ubiegłego sezonu w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy doświadczeniu, które w przypadku tak specyficznej rywalizacji jak ta derbowa faktycznie może być ważkim atutem, natomiast futbolowi eksperci poza argumentem w postaci własnego stadionu, najczęściej wymieniają nazwisko Bartłomieja Pawłowskiego, bo często właśnie ten piłkarz z powodzeniem bierze na siebie odpowiedzialność zwłaszcza za to, jak Widzew spisuje się na połowie rywala.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze. Musimy być gotowi na różne warianty. Spodziewam się energetycznego spotkania, w którym nie zabraknie walki.

ŁKS przystąpi do derbowej rywalizacji pokrzepiony zdobyciem trzech punktów wyszarpanych w ostatnich sekundach Koronie i z chęcią poprawienia wyjazdowego bilansu, w końcu nie jest przecież tajemnicą, że w 2023 roku znacznie lepiej radziliśmy sobie dotąd na stadionie Króla. Trener Kazimierz Moskal (to jego pierwszy derbowy pojedynek w roli trenera ŁKS-u) ma już plan na to spotkanie i oczywiście, podobnie jak opiekun gospodarzy, zdradzi go nam (przynajmniej w kontekście zestawienia personalnego) dopiero w sobotę późnym wieczorem, więc na razie wiemy jedynie tylko tyle, że w sobotę w kadrze meczowej zabraknie Bartosza Szeligi.

Obaj szkoleniowcy liczą na ciekawe zawody i obaj zdają sobie sprawę, że jak zawsze wiele zależeć tu będzie od dyspozycji dnia, a niewiele mniej od przygotowania mentalnego. Nudne partie piłkarskich szachów nie są zazwyczaj domeną tych zespołów, chociaż w tym przypadku spodziewać się można absolutnie wszystkiego i przyznał to nawet Kazimierz Moskal, twierdząc, że nie będzie specjalnie zdziwiony i wtedy, gdy zobaczymy wiele bramek, i wtedy gdy będzie ich nieco mniej.

Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Jeśli skupimy się tylko na walce i zaangażowaniu, a nie będziemy myśleć o graniu, nie wypadnie to dobrze. I odwrotnie, jeśli będziemy chcieli być tylko „panami piłkarzami”, a zabraknie charakteru, to też będzie nam ciężko.

Na derbowy mecz ŁKS-u z Widzewem w najważniejszych krajowych rozgrywkach czekaliśmy jedenaście lat. Ogólny bilans jest korzystny dla naszego rywala (ŁKS wygrał 13 meczów w tym 4 spotkania na wyjeździe, 27 razy drużyny podzieliły się punktami, a widzewiacy mają na koncie 28 zwycięstw), lecz w XXI wieku w elicie nieco lepiej radzą sobie w tych meczach ełkaesiacy (2 zwycięstwa, 3 remisy, 1 porażka). Dodajmy, że będzie to 69. starcie ŁKS-u z Widzewem w lidze i w sumie już 65. derbowy pojedynek pomiędzy drużynami z Łodzi w najwyższej klasie rozgrywkowej (w każdym z tych meczów wystąpił ŁKS, który rywalizował z Klubem Turystów, ŁTS-G i właśnie Widzewem). Więcej o historii derbów Łodzi TUTAJ.

  • Najwięcej emocji w derbach Łodzi należy spodziewać się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy, bo właśnie wtedy oglądamy najwięcej goli. Pomiędzy 31. a 45. minutą padło dotąd 38 bramek.
  • Kazimierz Moskal ma szansę zostać 9. trenerem ŁKS-u, który wygrał derby Łodzi. Najwięcej zwycięstw w tej roli odniósł Leszek Jezierski.
  • Spośród obecnych ełkaesiaków smak derbowej rywalizacji poznało ośmiu zawodników: Michał KołbaDawid ArndtBartosz SzeligaKamil DankowskiNacho MonsalveAdam Marciniak (jedyny z derbowym meczem w Ekstraklasie; 0:0 w 2007 roku), Piotr Janczukowicz i Pirulo. Hiszpan ma ponadto na koncie już 2 ligowe gole w starciach z Widzewem.

Sobotnie spotkanie, które sędziuje Tomasz Kwiatkowski rozpocznie się o godz. 20. Kibicom ŁKS-u polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Canal+ Sport lub Canal+ Online (zachęcamy też do zakupu pakietu Canal+ za 39 zł miesięcznie przez trzy miesiące przez ten LINK, dzięki czemu wesprzecie ŁKS). Przy okazji przypominały, że trwa już sprzedaż biletów na następny domowy mecz, czyli starcie ŁKS-u z Pogonią Szczecin (więcej TUTAJ).