„Nie było w niedzielę szczęśliwszego miasta niż Łódź. Jej ukochana drużyna, jej Rycerze Wiosny, zdobyła tytuł mistrza Polski” – napisała 66 lat temu jedna z gazet. W rocznicę tamtych wydarzeń sukces drużyny trenera Władysława Króla przypominamy za sprawą dwunastu ciekawostek.
- W 1958 roku najmłodszym piłkarzem ligi według autorów zamieszczonego w „Przeglądzie Sportowym” przed rozpoczęciem sezonu „Skarbu kibica” był ełkaesiak czyli 17-letni wówczas Henryk Sass. Co ciekawe, w ŁKS-ie występował też najstarszy ligowiec – 38-letni Stanisław Baran.
- Mistrzowie Polski z 1958 roku oficjalnie nie byli zawodowymi piłkarzami i dlatego w tamtych czasach polskim ligowcom załatwiano fikcyjne zazwyczaj etaty. I tak na przykład Robert Grzywocz w rubryce „zawód” miał wpisane: tokarz, Leszek Jezierski – technik bhp, a Władysław Soporek – ślusarz.

- Drużyna przygotowywała się w 1958 roku do nowych rozgrywek na dwóch obozach. Zimą, czyli przed inauguracją ligi, ełkaesiacy szlifowali formę w Kudowie, z kolei latem (przed rundą rewanżową) w Spale.
- W mistrzowskim sezonie 1958 piłkarze ŁKS zazwyczaj występowali w czerwonych koszulkach.
- Kibice ŁKS-u, którzy wspierali swoich ulubieńców także na wyjazdach, znani byli w całej Polsce. Przed ważnym ligowym meczem na szczycie tabeli z Polonią w Bytomiu, legendarny bramkarz śląskiej drużyny Edward Szymkowiak apelował do kibiców Polonii: „Nie dajcie się zagłuszyć łódzkim kibicom!”. Do Bytomia pojechało wtedy 5 tys. fanów z Łodzi.
- Leszek Jezierski, jeden z liderów tamtej drużyny, cieszył się w Łodzi ogromną sympatią kibiców. Gwiazda łódzkiej piłki jeździła w tamtych latach po ulicach naszego miasta nową škodą octavią z białymi kapslami na kołach, co oczywiście nie uszło uwadze łodzian.

- Piłkarze ŁKS-u byli uwielbiani przez kibiców i… kibicki. Na przykład o Robercie Grzywoczu pisano, że to „polski Gérard Philipe”, nie bez powodu porównując go do słynącego z urody francuskiego aktora.
- W przedostatniej kolejce sezonu kibice ŁKS-u cieszyli się ze zwycięstwa 3:0 nad Legią Warszawa, a po meczu… zgromadzili się wokół zaparkowanego przy al. Unii 2 samochodu zaopatrzonego w odbiornik radiowy. Nie było telefonów komórkowych i internetu, więc tylko w ten sposób fani mogli poznać wynik meczu Gwardii z Polonią Bytom. Po informacji spikera radiowego, który obwieścił słuchaczom pomyślny dla łodzian wynik, w Łodzi zapanowała wielka radość. Gwardia wygrała, co na kolejkę przed sezonem pozwoliło łodzianom wskoczyć na fotel lidera.
- 26 października 1958 roku piłkarze ŁKS zapewnili sobie pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski dzięki bezbramkowemu remisowi z Górnikiem Zabrze. Na Stadionie Śląskim pojawiły się tysiące łódzkich kibiców. Dodajmy, że w nagrodę za mistrzowski tytuł ełkaesiacy otrzymali motocykle jawy.

- Kilka dni po zdobyciu mistrzowskiego tytułu piłkarze ŁKS-u rozegrali w Dortmundzie towarzyski mecz z Borussią. Na stadionie Rote Erde niespodziewanie triumfowali mistrzowie Polski, którzy pokonali niemiecką drużynę 4:2.
- Edward Ałaszewski, znany grafik i karykaturzysta, a prywatnie kibic ŁKS-u, stworzył w 1958 roku serię karykatur przedstawiającą mistrzów Polski z 1958 roku.
- Królem strzelców rozgrywek I ligi piłki nożnej w 1958 z 19 golami na koncie został kapitan ełkaesiaków, Władysław Soporek.

Tekst edytowany: 25.10.2024