W najbliższą sobotę już po raz ostatni w tym roku piłkarze ŁKS-u zaprezentują się łódzkiej publiczności. Oczywiście cel na spotkanie z Rozwojem Katowice może być tylko jeden.
Drużyny zmierzą się dopiero po raz pierwszy w lidze i chociaż faworytem spotkania są łodzianie, konfrontacja ze śląską jedenastką spacerkiem dla podopiecznych trenera Jacka Janowskiego z pewnością nie będzie. O tym, że broniąca się przed spadkiem drużyna potrafi napytać biedy faworytowi przekonaliśmy się przecież nie raz.
Ekipa Koniarka
Znany w Łodzi trener Marek Koniarek wypominał swoim zawodnikom po ostatnim przegranym ze Zniczem Pruszków meczu brak zadziorności. W sobotę ambicji podopiecznym byłego napastnika Widzewa z pewnością nie zabraknie, żadna to bowiem tajemnica, że na mecze z ŁKS-em mobilizuje się w drugiej lidze każdy. Najgorsze więc, co mogą zrobić łodzianie, to zlekceważyć rywala.
Rozwój zajmuje 14. miejsce (pierwsze spadkowe), zdobył dotychczas tylko czternaście punktów, nie rozpieszcza swoich kibiców także w meczach wyjazdowych, gdzie wygrał do tej pory tylko raz w Stargardzie z Błękitnymi (co ciekawe sztuka ta w tym sezonie udała się tylko zespołowi z Katowic), wiele wskazuje więc na to, że i w tych rozgrywkach skupiają się katowiczanie na utrzymaniu w lidze.
Sobotni rywal ełkaesiaków traci dużo goli (dotąd aż 24) i chociaż defensywą kieruje Michał Czekaj, w przeszłości gracz krakowskiej Wisły (27 meczów w ekstraklasie), to właśnie w grze obronnej tkwi największy problem śląskiej drużyny. A tę stać na sprawienie w lidze niejednej niespodzianki, przecież posiada Rozwój w swej kadrze wielu młodych i zdolnych zawodników, którzy marzą aby podążyć śladami najsłynniejszego wychowanka klubu, czyli Arkadiusza Milika.
Goście przyjadą do Łodzi bez swojego podstawowego pomocnika Kamila Łączka (w tym sezonie zawodnik wystąpił w 15 meczach i strzelił 2 gole), który w spotkaniu ze Zniczem został ukarany czwartą już w tych rozgrywkach żółtą kartką. Prawdopodobnie pojawi się natomiast Bartosz Jaroszek. Ten zawodnik w tym sezonie otrzymał już… dziewięć żółtych kartek, a raz został wyrzucony z boiska (po dwóch żółtych kartkach).
W najsilniejszym składzie
Poza drobnymi wyjątkami łódzkich zawodników omijają tej jesieni poważniejsze urazy, a przed meczem z Rozwojem Katowice do dyspozycji trenerów ŁKS-u powinni być wszyscy piłkarze, w tym i Mateusz Gamrot. Pod jego nieobecność koledzy zdobyli w trzech meczach siedem punktów, środkowy pomocnik nie może być zatem pewny gry od pierwszej minuty, choć oczywiście trenerzy i kibice nadal na niego liczą.
Typowanie wyjściowej jedenastki ełkaesiaków przypomina w tym sezonie wróżenie z fusów, szkoleniowcy sprawdzili bowiem już tyle wariantów, że przypuszczalny skład na mecz z Rozwojem Katowice umieszczany na końcu zapowiedzi wyłącznie z obowiązku. A pytań jest przecież wiele. Czy obok Ievgena Radionova zobaczymy Łukasza Zagdańskiego? Czy na prawej stronie pomocy ponownie wystąpi Paweł Pyciak, a w środku pola pojawią się Kocot z Bryłą. Czy wskoczą do wyjściowej jedenastki Gamrot, Margol, Pieczara lub Burkhadt?
Jedynie w bloku defensywnym nie spodziewamy się rewolucji. ŁKS traci mało bramek, stoperzy radzą sobie ostatnio dobrze (tu na swoją szansę czeka Lukáš Bielák), zaś Kamil Rozmus i Bartosz Widejko nie tylko coraz lepiej wywiązują się ze swych obowiązków w obronie, ale i potrafią stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. Piękny gol tego drugiego w meczu z Siarką tylko to potwierdza, trzeba zresztą przyznać, że sprowadzony z Lechii Tomaszów Mazowiecki obrońca jest ostatnio w bardzo wysokie formie.
Wydaje się więc, że w sobotę powinno być dobrze i mniejsza o to, że pod bramką rywali są nasi piłkarze nadal… powściągliwi. Cztery gole zdobyte w pięciu ostatnich meczach to z pewnością nie jest szczyt marzeń kibiców, z drugiej jednak strony trafienia te zapewniły w sumie aż jedenaście punktów. Ważne jest również to, że do bramki rywali zaczęli trafiać także koledzy Radionova i to zarówno pomocnicy (Piotr Pyrdoł), jak obrońcy (Rozwandowicz, Widejko).
Szymon Lizak sędzią meczu z Rozwojem
Rozjemcą sobotniego starcia będzie Szymon Lizak. Arbiter z Poznania sędziował już w tym sezonie jeden mecz ełkaesiaków, w którym nasi piłkarze zremisowali z Gryfem Wejherowo 1:1. Z kolei w poprzednim sezonie sędzia z Wielkopolski prowadził jedenaście meczów w drugiej lidze, jedno spotkanie na zapleczu ekstraklasy i również jedno w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Pokazał w sumie 67 żółtych (średnia na mecz 5,15) i pięć czerwonych kartek, a na jedenasty metr wskazał dziewięciokrotnie. Gospodarze wygrali cztery spotkania, goście – trzy, a sześć meczów prowadzonych przez Szymona Lizaka zakończyło się podziałem punktów.
Warto również dodać, że poznański arbiter cieszy się w drugiej lidze szacunkiem piłkarzy, to on bowiem został wybrany najlepszym sędzią drugiej ligi 2016 roku w dziesiątej edycji plebiscytu Polskiego Związku Piłkarzy „Piłkarze Wybierają 2016”.
Ostatni mecz, emocje sportowe, masa atrakcji
Wszyscy ci, którzy pojawią się w sobotę na stadionie przy al. Unii Lubelskiej 2 z pewnością nie będą narzekać na brak emocji. Poza bowiem pierwszym w historii meczem z Rozwojem Katowice na sympatyków sportu czekają inne atrakcje (strefa FanZone ForBET), zadowoleni będą także najmłodsi (na meczu pojawi się maskotka „Bodzio”). Mecz obejrzy wedle prognoz komplet publiczności, a zatem i atmosfera na trybunach z pewnością będzie gorąca.
We wspomnianej strefie FanZone Forbet na kibiców czekać będą konkursu (do wygrania m.in. koszulki z podpisami zawodników ŁKS-u, szaliki, plakaty oraz gadżety od Forbet), bramka celnościowa, stanowisko z grami na konsoli Xbox (piłkarze ŁKS-u pojawią się tuż po godzinie 13:00 i będzie można z nimi zagrać), trambambula oraz mini boisko do gry w piłkę nożną.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że na trybunach pojawią się zaproszone przez klub dzieci z województwa łódzkiego. Jesteśmy pewni, że głośny i kulturalny doping, emocje sportowe i wspomniane atrakcje spowodują, że nasi młodzi goście zechcą wrócić na stadion przy al. Unii Lubelskiej 2 już niebawem.
Gorąco wszystkich na sobotnie starcie (początek o 14:00) zapraszamy, to przecież nasze ostatnie w tym roku spotkanie przy al. Unii Lubelskiej 2 na meczu piłkarzy! Bilety na mecz z Rozwojem Katowice można nabywać w kasie biletowej w następujących godzinach:
16. kolejka II ligi / ŁKS Łódź – Rozwój Katowice / Sobota (4 listopada) godz. 14:00
Przypuszczalne składy:
Remek Piotrowski