Podsumowanie pierwszego tygodnia sezonu IV ligi łódzkiej

W ostatnich dniach rozegrano pierwsze dwie kolejki czwartej ligi łódzkiej. Po dwóch seriach gier sześć drużyn może się pochwalić kompletem punktów. Rezerwy ŁKS-u, czyli beniaminek tych rozgrywek, na razie musi zadowolić się jednym „oczkiem”.

Po spotkaniach z Orkanem Buczek i drużyną Andrespolii nikt w klubie nie ma wątpliwości, że będzie to ciężki sezon dla młodych zawodników i czeka ich jeszcze więcej pracy – nie kryje Paweł Drechsler, czyli trener zespołu rezerw i koordynator sportowy Akademii ŁKS.

ŁKS II Łódź – Orkan Buczek 1:7 (1:5)

▪ ⚽ Bramka: Ratajczyk

▪ 📋 Skład: Arndt, Herman (Pietrzak 46′), Białousko, Dampc, Lamprycht (Lasota 46′), Srnić (Gmosiński 46′), Karlikowski (Górecki 65′), Tazbir (Jaszczak 60′), Piela (Olowo 77′), Sójka, Ratajczyk

O inauguracji czwartoligowego sezonu 2019/20 cała ekipa ŁKS II bez wątpienia chciałaby zapomnieć jak najszybciej. Już po kwadransie młodzi ełkaesiacy przegrywali bowiem przed własną publicznością 0:2 z czwartą drużyną poprzednich rozgrywek. A gdy zdobyli bramkę kontaktową i wydawało się, że stać ich na wyrównanie, rywale bezlitośnie wykorzystywali kolejne ich błędy. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte już do przerwy, a niewiadomą był jedynie końcowy wynik. Ostatecznie skończyło się na porażce różnicą sześciu goli, dzięki czemu drużyna z Buczku została pierwszym w tym sezonie liderem IV ligi łódzkiej.

– Uważam, że po bardzo udanym poprzednim sezonie i wynikach sparingów rozegranych w okresie przygotowawczym podeszliśmy do pierwszego meczu bez odpowiedniego respektu. Wielu młodych zawodników zderzyło się ze ścianą, ale myślę, że bardzo dobrze się stało. Ten wynik przyszedł w najlepszym możliwym momencie, bo już na starcie. Teraz może być tylko lepiej – ocenia Paweł Drechsler.

Andrespolia Wiśniowa Góra – ŁKS II Łódź 2:2 (1:1)

▪ ⚽ Bramki: Łuczak x2

▪ 📋 Skład: Budzyński, Rozmus, Juraszek, Dampc, Karlikowski, Sójka (Piela 62’), Sajdak (Tazbir 80’), Trąbka, Ratajczyk, Łuczak, Pyrdoł

W wyjazdowym spotkaniu z Andrespolią skład rezerw Łódzkiego Klubu Sportowego opierał się na dużo bardziej doświadczonych zawodnikach. Młodszych kolegów wsparli bowiem piłkarze z pierwszej drużyny, których zabrakło na boisku w piątkowym meczu z Wisłą w Krakowie. Warto też odnotować debiut w biało-czerwono-białych barwach 19-letniego Przemysława Sajdaka, który w ubiegłym tygodniu rozstał się z pierwszoligową Puszczą Niepołomice i podpisał umowę z ŁKS-em.

Pomoc piłkarzy, którzy na co dzień trenują pod okiem Kazimierza Moskala, tym razem wystarczyła do wywalczenia remisu z zespołem prowadzonym od 2,5 roku przez Krzysztofa Kamińskiego. Na dwie ładne bramki Wojciecha Łuczaka rywale zdołali bowiem odpowiedzieć także dwoma trafienia (jednym z nich był samobójczy gol Kamila Juraszka).

– W meczu z Buczkiem naprawdę wielu młodych zawodników dostało lekcje IV ligowej piłki, a w sobotnim meczu z Andrespolią wielu doświadczonych zawodników z pierwszego zespołu, przekonało się, że wcale nie jest łatwo zejść o te cztery poziomy niżej. Mimo że każdy zawodnik, który zszedł dziś do drużyny rezerw zaprezentował odpowiednie nastawienie i ochotę do gry, to nie udało się wywieźć korzystnego wyniku. Pamiętajmy, że wielu z tych zawodników to wciąż młodzi i niedoświadczeni gracze. Chociaż na co dzień trenują w zespole ekstraklasowym. Przyczyn niekorzystnego wyniku jak zwykle było kilka, ale zostawimy je dla siebie i jak zwykle będziemy pracować dalej – opowiada Paweł Drechsler.

A okazja do odniesienia premierowego zwycięstwa już w najbliższą sobotę o godzinie 11.00. Na obiekcie przy ul. Minerskiej rezerwy ŁKS podejmą wówczas drużynę Pogoni Zduńska Wola. Rywale rozpoczęli sezon od dwóch porażek (1:3 z Wartą Sieradz i 1:3 z Jutrzenką Warta), więc z pewnością przyjadą do Łodzi podwójnie zmobilizowani chęcią zdobycia pierwszych punktów. Wierzymy jednak, że ŁKS II stanie na wysokości zadania i zrealizuje cel w postaci zdobycia upragnionego kompletu „oczek”.