Piłkarze ŁKS-u na zapleczu ekstraklasy nigdy nie wznawiali rozgrywek po przerwie zimowej już w lutym. Sprawdziliśmy, jak wypadły poprzednie wiosenne premiery ełkaesiaków w pierwszej lidze.
Zbliżające się spotkanie z GKS-em Tychy nie będzie premierą rundy rewanżowej sensu stricto, bo to przecież zaległy mecz jeszcze z jesieni, ale przy jego okazji warto przypomnieć, jak ełkaesiakom wiodło się w pierwszych meczach po przerwie zimowej na zapleczu ekstraklasy.
Latem, nie zimą
Warto przy tym dodać, że nie zawsze przerwa pomiędzy pierwszą a drugą rundą była akurat przerwą zimową, bo kilkadziesiąt lat temu graliśmy systemem wiosna-jesień, więc w 1953 roku, a więc wtedy, kiedy łodzianie po raz pierwszy rywalizowali na zapleczu ekstraklasy, wspomniana pauza przypadła na lipiec, a po niej ŁKS zmierzył się z Lotnikiem Warszawa i niestety przegrał tamten mecz 1:2. Nie można w tym przypadku mówić o wiosennej premierze, ale wspominamy o tym spotkaniu z kronikarskiego obowiązku.
Cztery z rzędu
Piętnaście lat później „Rycerze Wiosny” znów zaleźli się w drugiej lidze (czyli dzisiejszej pierwszej lidze) i wówczas rywalizacja toczyła się już wedle znanego nam systemu: jesień-wiosna. Rundę rewanżową ełkaesiacy rozpoczęli 16 marca 1969 roku od wygranego 2:1 meczu z Piastem Gliwice. W kolejnych dwóch takich meczach w XX wieku, będących jednocześnie wiosenną premierą na zapleczu ekstraklasy, ełkaesiacy także triumfowali.
Na początku kolejnego dwustulecia łodzianie dwukrotnie (2001 i 2002) musieli uznać wyższość KS Myszków, ale potem było tylko lepiej, bo na inaugurację rundy wiosennej (nie zawsze był to mecz zaliczany do rundy rewanżowy) wygrali cztery kolejne takie spotkanie i przykrym wyjątkiem od tej reguły były tylko przegrane w 2010 roku derby Łodzi (potem przegraliśmy jeszcze tylko raz w pierwszym wiosennym meczu – z GKS Katowice w 2013 roku).
Ostatnia na plus
Ostatnią inaugurację rundy wiosennej na zapleczu ekstraklasy wspominamy natomiast z dużym rozrzewnieniem. „Rycerze Wiosny” nie zawiedli i dwa lata temu pokonali 3:0 Garbarnię Kraków po dwóch golach Daniego Ramireza i trafieniu Rafała Kujawy. Jak będzie teraz? Już w sobotę podopiecznych trenera Wojciecha Stawowego czeka pojedynek z GKS-em Tychy, który nie będzie co prawda pierwszym meczem rundy rewanżowej, ale pierwszym rozegranym w „piłkarską wiosnę” (choć zapewne w aurze jeszcze bardzo zimowej). Dodajmy, że łodzianie nigdy nie wznawiali rozgrywek po przerwie zimowej już w lutym.
W sumie w czternastu inauguracyjnych spotkaniach rundy rewanżowej na zapleczu ekstraklasy ŁKS wygrał osiem meczów, jedno spotkanie zremisował i pięć przegrał. Najlepszą serię spotkań po przerwie zimowej zanotowali nasi piłkarze w 2019 roku, bo wygrali wówczas pierwszych pięć meczów (3:0 z Garbarnią, 1:0 ze Stalą Mielec, 3:0 z Wartą Poznań, 3:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała i 2:0 z Bytovią Bytów).
Wszystkie wiosenne premiery ŁKS-u na zapleczu ekstraklasy
(nie zawsze był to pierwszy mecz rundy rewanżowej)
*9 sierpnia 1953 roku, a więc tydzień później, ełkaesiacy rozegrali pierwszy rewanż w tamtym sezonie (zwycięstwo 1:0 nad Garbarnią w Krakowie po golu Leszka Jezierskiego). Spotkanie rozegrane latem, bo wówczas rywalizowano systemem wiosna-jesień.