W ostatnim sparingu w Woli Chorzelowskiej ełkaesiacy zremisowali ze Stalą Mielec 1:1. Na gola Macieja Wolskiego dla przedstawiciela ekstraklasy odpowiedział w ostatniej akcji meczu Maciej Dąbrowski.
Łodzianie rozpoczęli grę kontrolną z 14. zespołem ekstraklasy ubiegłego sezonu od dwóch groźnych akcji. Najpierw golkipera Stali postraszył Kelechukwu Ibe-Torti, który ruszył odważnie w kierunku bramki i zdecydował się na strzał z okolic narożnika szesnastki, a chwilę później niezłą pozycję do uderzenia wypracował sobie Dawid Kort. Skończyło się na strachu rywali, bo piłka w obu tych przypadkach poszybowała nad poprzeczką.
Mielczanie odgryźli się niemal natychmiast, ale na wysokości zadania stanęła nasza defensywa (zablokowała groźny strzał z dystansu) i strzegący bramki przed przerwą Aleksander Bobek. 18-letni golkiper popisał się dwoma świetnymi interwencjami. Obronił strzał z dystansu, wygrał też pojedynek z napastnikiem Stali, z kolei po jeszcze jednym strzale zza pola karnego wyręczyła go poprzeczka.
W tym fragmencie spotkania podopieczni trenera Adama Majewskiego często odzyskiwali piłkę w środkowej strefie boiska i w 35. minucie swoją przewagę udokumentowali golem. Futbolówka zatrzepotała w siatce łódzkiej bramki po płaskim strzale Macieja Wolskiego zza pola karnego (0:1), a tuż zejściem zawodników do szatni raz jeszcze uratowała nas poprzeczka.
W trakcie przerwy trener Kazimierz Moskal zdecydował się na trzy zmiany. Na boisku pojawili się Marek Kozioł, Michał Trąbka i Bartosz Biel (po godzinie gry do tej trójki dołączyło jeszcze kolejnych siedmiu wtorkowych zmienników) i pierwszy z wymienionych przywitał się z drugą połową udaną interwencją, broniąc groźny strzał już chwilę po gwizdku rozpoczynającym tę część spotkania. Po tym do głosu doszli łodzianie, którzy coraz częściej zapędzali się w okolice szesnastki Stali Mielec.
W 59. minucie inny z dzisiejszych rezerwowych – Bartosz Biel – próbował zaskoczyć bramkarza Stali uderzeniem z dystansu i do szczęścia zabrakło mu niewiele – futbolówka odbiła się od obrońcy, po tym rykoszecie nadal zmierzała w kierunku bramki, lecz golkiper zdołał zareagować na czas. Nie musiał natomiast interweniować, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Oskar Koprowski. To też była groźna sytuacja, ale naszemu obrońcy, tak zresztą jak później Damianowi Nowackiemu (strzelił głową po dobrym dośrodkowaniu Javiego Moreno) zabrakło nieco precyzji.
W końcówce swoją indywidualną akcję płaskim uderzeniem wprost w golkipera zakończył jeszcze Maciej Radaszkiewicz i gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się zwycięstwem Stali, tuż przed końcowym gwizdkiem ełkaesiacy jeszcze raz dośrodkowali piłkę na pole karne z rzutu rożnego, tam najwyżej wyskoczył Maciej Dąbrowski i celnym strzałem głową w ostatniej akcji meczu doprowadził do wyrównania (1:1)!
Trener Kazimierz Moskal sprawdził dziś formę 23 zawodników. W środę piłkarze ŁKS-u zakończą zgrupowanie w Woli Chorzelowskiej i tego też dnia wrócą do Łodzi, gdzie wkrótce rozpocznie się ostatni etap przygotowań do premiery pierwszoligowych rozgrywek.
Mecz sparingowy (Wola Chorzelowska) / ŁKS Łódź – Stal Mielec 1:1 (0:1)
Składy: