Marcel się doczekał | ŁKS w Side #4

Rok temu wracał w Side do formy po poważnej kontuzji. W tym jest już pełnoprawnym członkiem drużyny, który normalnie trenuje i występuje w sparingach. Pierwsze skrzypce czwartego odcinka naszego cyklu gra Marcel Wszołek, który opowiedział o poniedziałkowym meczu z Czarnogórcami, obowiązkach młodych zawodników i ważnej lekcji pokory.

Marcel Wszołek (ŁKS): – Pierwszy sparing już za nami. Grało mi się bardzo dobrze. Zrealizowałem swoje zadania i pomogłem drużynie. Na boisku staram się wykorzystywać swoje atrybuty szybkościowe. Lubię pomagać w ofensywie i mam nadzieję, że będę miał okazję pokazywać swoje atuty jak najczęściej. Rok temu też byłem w Side, ale wtedy dużo czasu spędzałem w siłowni lub w pokoju fizjoterapeutów. Bardzo się cieszę, że tym razem mogę pokazać się trenerom na treningu, w trakcie gierek i sparingów.