Klub

F1L: Do Gdyni po marzenia

26.05.2023

26.05.2023

F1L: Do Gdyni po marzenia

fot. Mateusz Słodkowski / Cyfrasport

Być może w piątek późnym wieczorem poznamy odpowiedź na najbardziej nurtujące nas od wielu miesięcy pytanie. W 33. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia. Spotkanie lidera Fortuna 1 Ligi rozpocznie się o godz. 20.30, a tym wszystkim, którzy nie będą z nami w Trójmieście polecamy transmisję w Polsacie Sport i aplikacji Polsat Box Go.

Co tu dużo mówić. Piłkarze ŁKS-u już dziś mogą sobie i nam sprawić wielką radość i chociaż w ostatnich tygodniach unikaliśmy tego tematu jak ognia, teraz, gdy do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki, nie sposób nie napomknąć o pierwszoligowej tabeli. Obędzie się bez kalkulatorów, matematyka jest w tym przypadku prosta. Liderowi do pełni szczęścia, czyli zapewnienia sobie awansu do PKO BP Ekstraklasy, brakuje punktu. To bardzo mało i zarazem piekielnie dużo. I dlatego w Gdyni spróbujemy zagrać o najlepszy wynik, bo trener Kazimierz Moskal wychodzi ze słusznego założenia, że minimalizm może co najwyżej napytać nam biedy i nie ma sensu robić coś wbrew sobie, tym bardziej że jego zespół nie nawykł do kunktatorstwa.

Mniejsza o historię (ełkaesiacy w Trójmieście wygrali w lidze tylko z Bałykiem Gdynia) i bilans wyjazdowych meczów z Arką (przemawia za gdynianami). Gra toczy się o zbyt dużą stawkę, więc piłkarze – jak to często powtarza się w al. Unii 2 – muszą być w piątkowy wieczór najlepszą wersją samego siebie i o tym także wspominał w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej Kazimierz Moskal. Dodajmy, że żaden z naszych zawodników nie będzie pauzował za kartki. Gotowy do gry jest także Pirulo, o którego zdrowie drżeli ostatnio kibice, na szczęście zupełnie niepotrzebnie, bo najskuteczniejszy zawodnik ŁKS-u zszedł z boiska w końcówce wygranego 2:1 meczu z Resovią wyłącznie ze względu na skurcze.

Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Wiemy, że remis zagwarantuje nam awans, ale jeśli nastawiasz się tylko na zdobycie jednego punktu, zazwyczaj pojawiają się na boisku kłopoty.

W piątek w Gdyni czeka nas na pewno trudne wyzwanie, bo zmierzymy się z rywalem, który toczy korespondencyjną batalię ze Stalą Rzeszów. Jego stawką jest szóste miejsce w lidze i zakwalifikowanie się do barażów, więc należy spodziewać się przeciwnika bardzo zdeterminowanego, który w dodatku zechce zrehabilitować się za poprzednie nieudane spotkania przed własną publicznością. Drużynie trenera Ryszarda Wieczorka nie pomoże Luan David Capanni Dias (sprowadzony do Gdyni zimą, były gracz Lazio Rzym czy AC Milan, pauzuje za kartki).

Zagra natomiast najlepszy strzelec ligi i przy okazji lider klasyfikacji strzelców. Karol Czubak zdobył w tym sezonie już 21 goli i teraz ostrzy sobie zęby na lidera. Snajper Arki, imponujący zwłaszcza w grze powietrznej, zapewnił, że nie myśli jeszcze o tym, co stanie się po sezonie i na razie skupia się wyłącznie na piątkowym spotkaniu. Zresztą, tzw. indywidualności w drużynie z Gdyni jest więcej – Michał Marcjanik, Janusz doświadczony Gol, czy Sebastian Milewski są tego dowodem.

Ryszard Wieczorek (trener Arki): Czuję, że wygramy mecz z ŁKS-em. […] Nasz zespół musi więcej biegać. Musi być bardziej aktywni fizycznie, bo to sprawi, że będziemy się lepiej funkcjonować po odbiorze i wychodzić do ataku szybkiego lub pozycyjnego.

Niedzielny pojedynek będzie 42. ligowym starciem ŁKS-u z Arką. W poprzednim sezonie „Rycerze Wiosny” najpierw wygrali z Arką 1:0 po golu Macieja Radaszkiewicza, a w rewanżu przegrali w Gdyni 0:2. W rundzie jesiennej po kapitalnym widowisku wygraliśmy 3:1 (po golach Nacho Monsalve, Bartosza Szeligi i Stipe Juricia).

  • Arka wygrała w tym roku jeden mecz u siebie, a ŁKS jeden wygrał na wyjeździe
  • ŁKS jest drugą najskuteczniejszą drużyną I ligi (56 goli)
  • Jedyne wyjazdowe zwycięstwo nad Arką, łodzianie odnieśli w półfinale barażów w 2021 roku.

Piątkowe spotkanie, które sędziuje Karol Arys (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR) rozpocznie się o godz. 20.30. W Gdyni będzie nas wspierać liczba grupa fanów ŁKS-u, a wszystkim pozostałym polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź oraz transmisję w Polsacie Sport i aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: