Przed ełkaesiakami osiem ostatnich meczów i teraz każdy zdobyty punkt waży bardzo dużo. Te, które będzie można zgarnąć z boiska w Niecieczy mogą smakować wyjątkowo, bo w niedzielę w ramach 27. kolejki Fortuna 1 Ligi prowadzący w tabeli ŁKS zmierzy na wyjeździe z wiceliderem. Mecz łodzian z Bruk-Bet Termaliką zobaczycie na kanale Polsat Sport lub w aplikacji Polsat Box Go. Początek już o godz. 12.40.
Wiosną nie możemy narzekać na nudę. Nie tak dawno emocjonowaliśmy się w Gliwicach meczem na szczycie z chorzowskim Ruchem (3:3), a w najbliższą niedzielę czeka nas kolejny hit, czyli pojedynek lidera z wiceliderem, w którym tym razem w rolę zespołu chcącego pomieszać szyki łodzianom wcieli się świetnie spisujący się w tym roku Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Ełkaesiacy nie mieli w tym tygodniu tyle czasu na przygotowania do spotkania, co poprzednio, bo we wtorek zremisowali 1:1 z Górnikiem Łęczna, a już w niedzielę czeka ich wspomniane starcie z zespołem z województwa małopolskiego.
Trener Kazimierz Moskal zdaje sobie sprawę ze stawki spotkania, zresztą już chwilę po ostatnim gwizdku arbitra w Łęcznej, przypomniał o tym swoim podopiecznym jeszcze w szatni. Trwa więc mobilizacja, tym bardziej że jak powtarzają i piłkarze, i kibice, każdy z ośmiu ligowych meczów będzie teraz dla „Rycerzy Wiosny” małym finałem. W tym najbliższym kolegom nie pomogą Mieszko Lorenca i Nelson Balongo (kontuzje), a także Kamil Dankowski (pauzuje za kartki), więc na pewno dojdzie do zmiany na pozycji prawego defensora.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Spodziewam się w niedzielę otwartego meczu z obu stron. Piłkarze z Niecieczy na pewno podejmując lidera spróbuje zmniejszyć do niego dystans. To na pewno jeden z kluczowych meczów tej rundy. Nie decydujący, ale kluczowy. Z wielu względów. Wynik tego meczu wpłynie na nas, na rywala, także na inne zespoły.
Piłkarze z Niecieczy po rozegraniu zaległego spotkania z Puszczą Niepołomice wyprzedzili Ruch Chorzów i obecnie zajmują drugie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi z pięciopunktową stratą do łodzian. Na uwagę zasługuje nie tylko dorobek punktowy zgromadzony przez zespół trenera Radoslava Latala w rundzie wiosennej (18 punktów) i niewiele gorszy od łodzian bilans bramkowy (40-27), ale także wyniki osiągane przez popularne „Słonie” w starciu z zespołem ze ścisłej ligowej czołówki na własnym boisku, gdzie w niedzielę zmierzą się z ŁKS-em. Bruk-Bet Termalica wygrał tam 2:1 z Ruchem Chorzów i Puszczą Niepołomice, a z Wisłą Kraków podzielił się punktami.
Spadkowicz z ekstraklasy przystąpi do rywalizacji z liderem osłabiony brakiem Macieja Ambrosiewicza. 24-letni pomocnik większość meczów w tym sezonie rozpoczynał w wyjściowej jedenastce, w sumie rozegrał ich aż 22, więc podobnie jak w przypadku pauzującego za kartki w ŁKS-ie Kamila Dankowskiego, trener gospodarzy będzie musiał tutaj dokonać istotnej korekty w składzie.
Niedzielny mecz będzie dziesiątym ligowym starciem ŁKS-u z popularnymi „Słoniami”. Oba zespoły trzykrotnie cieszyły się z kompletu punktów i tyle też razy ich bezpośrednie starcie kończyło się remisem. W rundzie jesiennej w Łodzi mecz tych drużyn zakończył się podziałem punktów (1:1; gola dla ełkaesiaków zdobył Michał Trąbka), natomiast z ostatniego i jedynego dotąd wyjazdowego zwycięstwa nad tą drużyną ełkaesiacy cieszyli się 13 lat temu, gdy wygrali w Niecieczy 3:2.
Niedzielny mecz, które sędziuje Damian Sylwestrzak (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR) rozpocznie się o godz. 12.40. Kibicom ŁKS-u polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Polsacie Sport lub aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: