Klub

O pierwsze wiosenne. W niedzielę Skra – ŁKS

19.02.2023

19.02.2023

O pierwsze wiosenne. W niedzielę Skra – ŁKS

fot. Michał Stańczyk / Cyfrasport

Drugi mecz w tym roku rozegramy już dziś w Bełchatowie ze Skrą Częstochowa. Spotkanie lidera Fortuna 1 Ligi rozpocznie się w niedzielę o godz. 15, a tym wszystkim, którzy nie będą z nami na stadionie polecamy transmisję w aplikacji Polsat Box Go.

Po remisie w inaugurującym 2023 rok spotkaniu z GKS-em Tychy (1:1) trener Kazimierz Moskal zwracał uwagę na potrzebę zachowania spokoju i takie zrównoważone podejście powinno bardzo pomoc liderowi w najbliższą niedzielę, kiedy łodzianie zmierzą się ze Skrą Częstochowa. W pierwszym meczu w grze ełkaesiaków zgadzała się większość rzeczy, zabrakło jedynie kropki nad i w postaci gola otwierającego wynik. Oczywiście łodzianie żałowali straty dwóch punktów i kilku niewykorzystanych sytuacji podbramkowych, lecz szkoleniowiec lidera nie zamierza z tego powodu robić nerwowych ruchów.

W niedzielę drużynie nie pomoże Nacho Monsalve. To pierwszy taki przypadek w tym sezonie, bo w poprzednich dziewiętnastu kolejkach Hiszpan zawsze meldował się w wyjściowej jedenastce (tym razem z gry wykluczył go nadmiar żółtych kartek). Poza tym trener Kazimierz Moskal nie będzie mógł skorzystać z usług Artemijusa Tutyskinasa (zmaga się ostatnia z problemami zdrowotnymi), natomiast szansę na debiut w barwach ŁKS-u być może otrzyma Milan Spremo (Serb znajdzie się w kadrze meczowej).

Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u):  Zespół z Częstochowy potrafi być bardzo niewygodnym przeciwnikiem. […] Przed każdym naszym meczem będzie duża presja, zwłaszcza przed takim, gdy wszyscy spodziewają się łatwej wygranej. Ja nie spodziewam się w Bełchatowie łatwego meczu.

Najbliższy rywal łodzian zamyka obecnie pierwszoligową tabelę, ale z pewnością nie powiedział w tym sezonie ostatniego słowa. W niedzielę drużyna trenera Jakuba Dziółki z pewnością spróbuje sprawić niespodziankę, zapewne stawiając na kontrataki, stałe fragmenty gry i szczelną defensywę, która zwłaszcza w Bełchatowie, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa drużyna spod Jasnej Góry, jest dla rywali twardym orzechem do zgryzienia (częstochowianie stracili tam w tym sezonie tylko 9 goli).

Żaden z zawodników gospodarzy niedzielnego pojedynku nie pauzuje z powodu kartek, więc trener Jakub Dziółka powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy wystąpili kilka dni temu w Chojnicach (Skra rozpoczęła rok od dwubramkowej porażki z Chojniczanką), w tym dwóch byłych zawodników ŁKS-u – Piotra Pyrdoła i Przemysława Sajdaka.

Niedzielne spotkanie będzie dopiero czwartym ligowym starciem tych drużyn (poprzednie trzy rozegrano w Łodzi). W rundzie jesiennej ełkaesiacy wygrali 2:1 po golach Mateusza Kowalczyka i Piotra Janczukowicza.

  • Pirulo w trzecim kolejnym sezonie z rzędu przekroczył barierę 10 goli w rozgrywkach
  • ŁKS nie przegrał ligowego meczu z drużyną z Częstochowy (Raków, Skra) od 26 lat
  • Ełkaesiacy są niepokonani od 11 kolejek

Niedzielne spotkanie, które sędziuje Łukasz Karski (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR) rozpocznie się o godz. 15. W Bełchatowie będzie nas wspierać liczba grupa fanów ŁKS-u, a wszystkim pozostałym polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź oraz transmisję w aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: