W piątkowe popołudnie ełkaesiacy rozgrywali ostatnie dwa mecze kontrolne przed inauguracją PKO BP Ekstraklasy. W Łodzi biało-czerwono-biali podjęli Polonię Bytom, z którą wygrali 3:1 po bramkach Jędrzeja Zająca, Adriena Louveau i Jana Łabędzkiego.
Biało-czerwono-biali pewnie weszli w to spotkanie, wywierając nacisk na zawodników beniaminka 2. Ligi. Podejście ełkaesiaków, którzy starali się wysoko pressować rywali, zaowocowało m.in akcją Kelechukwu Ibe-Tortiego, który w 14. minucie odebrał piłkę w polu karnym Polonii i oddał strzał, który z bliskiej odległości udało się obronić golkiperowi przyjezdnych. Bytomianie bynajmniej nie byli zdeprymowani tym i próbowali swoich sił atakami z kontry, po których kilkukrotnie zmusili Dawida Arndta do interwencji.
Łodzianie bliscy strzelenia bramki byli w 21. minucie, kiedy po szybkim rozegraniu piłki wpadli w szesnastkę Polonii, a następnie oddali strzał, który po zblokowaniu przez bramkarza gości próbował dobijać Piotr Janczukowicz. Strzał napastnika ŁKS-u minął jednak poprzeczkę. O tym, że powiedzenie „niewykorzystane okazje lubią się mścić” nie jest tylko wyświechtanym frazesem, ełkaesiacy przekonali się w 27. minucie. Po kolejnym szybko przeprowadzonym kontrataku bytomianie weszli w pole karne biało-czerwono-białych, jeden z zawodników Polonii oddał strzał, który sparował Dawid Arndt, jednakże nie udało się mu już obronić dobitki wykańczanej przez Daniela Ściślaka.
Do końca pierwszej połowy zawodnicy ŁKS-u próbowali wypracować sobie dobrą sytuację strzelecką, jednak nie udało im się przełożyć tego na zdobycz bramkową. Ta sztuka za to powiodła im się już na początku drugiej części meczu, gdyż piłka w siatce Polonii zatrzepotała już w 47. minucie spotkania. Ełkaesiacy szybko rozegrali akcję, podczas której z prawej strony boiska Jędrzej Zając ściął do środka i wpadł szesnastkę bytomian, a następnie oddał mocny strzał na długi słupek, który zakończył się golem wyrównującym wynik spotkania.
Biało-czerwono-biali niemal błyskawicznie poszli po kolejną bramkę, którą zdobyli już w 48. minucie. Akcja rozpoczęła się po przejęciu przez ełkaesiaków piłki wyprowadzonej przez bramkarza gości – po zdobyciu piłki łodzianie sprawnie ruszyli prawą stroną boiska, skąd dośrodkowywał nowy zawodnik ŁKS, Adrien Louveau. Jego zagranie było skierowane w stronę bramki, co musiało zaskoczyć golkipera gości, który nie zdążył zablokować piłki, która przekroczyła już linię bramkową.
Ełkaesiacy, zbudowani dodatkowo dwoma szybko strzelonymi bramkami, szli po więcej. Z dystansu kilkukrotnie uderzał Piotr Janczukowicz, którego jedno uderzenie minimalnie minęło poprzeczkę, a kolejne odbiło się od spojenia. Starania biało-czerwono-białych przyniosły rezultat, gdyż w 72. minucie ŁKS podwyższył prowadzenie na 3:1. Świetnie popisał się na lewym skrzydle Kelechukwu Ibe-Torti, który po rajdzie bokiem boiska ściął w pole karne i zagrał podanie wzdłuż bramki, które trafiło do Jana Łabędzkiego. Młody pomocnik popisał się świetnym przyjęciem trudnej piłki, którą skierował wprost do siatki Polonii.
Łodzianie ostatecznie wygrali rozgrywany w Łodzi sparing z Polonią Bytom 3:1 (drugi mecz kontrolny, rozgrywany tego dnia z Polonią Warszawa, ełkaesiacy również wygrali – wynikiem 6:2), teraz pozostaje już tylko odliczanie do inauguracji nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy.
Mecz sparingowy / ŁKS Łódź – Polonia Bytom 3:1
Składy: