Klub

Siarka – ŁKS. Powalczyć o drugie wyjazdowe zwycięstwo

27.10.2017

27.10.2017

Siarka – ŁKS. Powalczyć o drugie wyjazdowe zwycięstwo

W 15. kolejce, tak jak przed tygodniem, ełkaesiacy zmierzą się z sąsiadem z tabeli. W ubiegłą sobotę udało się wygrać z Garbarnią, ciekawe zatem czy Radionov i spółka zdołają powtórzyć ten wyczyn w Tarnobrzegu.

A od ostatniej wizyty ŁKS-u w tym mieście upłynęły 22 lata, w trakcie których wydarzyło się przecież bardzo wiele. Łodzianie sięgnęli po mistrzostwo Polski, potem lawirowali między ekstraklasą i jej zapleczem, a po poważnych problemach teraz na nowo próbują odbudować sportową renomę klubu. Z kolei Siarce od 1995 roku wiodło się zazwyczaj źle, teraz jednak nie ma to znaczenia. W sobotę o 14:00 drużyny zmierzą się po raz pierwszy w drugiej lidze.

Nieobliczalny rywal

Podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora, który piętnaście lat temu prowadził przez pewien czas ŁKS, początek sezonu mieli niespecjalny. Regularnie Siarka zaczęła punktować dopiero od 7. kolejki (trzy kolejne zwycięstwa z ROW-em, Gwardią Koszalin i MKS-em Kluczbork), co wywindowało zespół w górę tabeli. Warto przy tym wspomnieć że od tamtego momentu tarnobrzescy piłkarze przegrali w lidze tylko raz (z GKS-em Jastrzębie).

W drużynie z Podkarpacia występuje kilku doświadczonych ligowców, są też obiecujący młodzieżowcy. Łódzcy obrońcy powinni mieć się na baczności przed Patrykiem Mikitą, który kilka lat temu najpierw w Legii, a potem Widzewie rozegrał w sumie osiemnaście meczów w ekstraklasie (1 gol), a dwa ostatnie sezony spędził w Chojniczance Chojnice, a więc na zapleczu elity. Nie należy również lekceważyć 20-letniego pomocnika Grzegorza Płatka i Mateusza Brozia (w tym sezonie już 4 gole), który również zaliczył epizod w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w zeszłym sezonie z powodzeniem bronił barw Lechii Tomaszów Mazowiecki i Warty Poznań.

Warto dodać, że sobotę w starciu z ŁKS-em nie pomoże kolegom Mateusz Janeczko, który w ostatniej kolejce został ukarany czwartą w tym sezonie żółtą kartką. Wróci natomiast do składu inny obrońca, Dawid Kubowicz. On odcierpiał swoją karę i w najbliższym spotkaniu będzie do dyspozycji szkoleniowca.

Zespół Siarki to mieszanka rutyny z młodością, rywal niewygodny i zarazem nieobliczalny, zdolny napsuć krwi nawet faworytom, który na własnym stadionie wygrał w tym sezonie już cztery mecze, dwa przegrał i tylko jeden zremisował. Te dwie porażki przytrafiły się drużynie trenera Gąsiora z Radomiakiem i GKS-em Jastrzębie, jeśli więc łodzianie chcą liczyć się w walce o awans…

Czas na drugie wyjazdowe zwycięstwo

W ubiegłą sobotę ełkaesiacy pomimo absencji Ievgena Radionova poradzili sobie z Garbarnią Kraków, teraz Ukrainiec zapewne wróci do wyjściowego składu liczymy zatem, że znów o sobie przypomni. Spotkanie z Siarką wbrew pozorom nie będzie dla łodzian mniejszym wyzwaniem niż starcia w Poznaniu czy Radomiu. Nasi piłkarze muszą sobie z tego zdawać sprawę, co nie oznacza oczywiście, że szczytem ich marzeń w Tarnobrzegu powinien być jeden punkt.

Łodzianie nie raz i nie dwa udowodnili w tym sezonie, że potrafią ciekawie rozegrać piłkę na połowie rywala, a że nadal silną bronią „Rycerzy Wiosny” są stałe fragmenty gry (o czym w ostatniej kolejce znów przekonał się kolejny rywal) szansa na zdobycie bramki w Tarnobrzegu jest bardzo duża. Pytanie tylko, czy w grze obronnej unikną ełkaesiacy indywidualnych błędów oraz niedokładności, tarnobrzescy piłkarze są przecież bardzo groźni w ofensywie (zdobyli dotychczas 24 bramki; obok Radomiaka i GKS-u Jastrzębie najwięcej w lidze).

Trudno ocenić dotychczasową grę ŁKS-u na wyjazdach. Z jednej strony jest to jedyny w drugiej lidze zespół, który nie zaznał goryczy porażki na obcym stadionie, z drugiej – tylko raz (w Pruszkowie) cieszyli się ełkaesiacy z kompletu punktów. Czas więc na drugą wygraną, bo tylko ona pomoże naszym piłkarzom doszlusować do czołowej trójki.

Mateusz Bielawski sędzią meczu Siarka – ŁKS

Rozjemcą sobotniego starcia w Tarnobrzegu będzie Mateusz Bielawski. Arbiter z Mysłowic sędziował już w tym sezonie trzy mecze w drugiej lidze, w tym szczęśliwy dla ŁKS-u pojedynek z Gwardią Koszalin (1:0). Z kolei w poprzednim sezonie w trzeciej lidze sędzia ten prowadził dwanaście spotkań, w których pokazał w sumie 47 żółtych (średnia 3,92 na mecz) i 1 czerwoną kartkę, a na jedenasty metr wskazał sześciokrotnie.

Mięciel i reszta

Ostatnim zdobywcą gola dla ŁKS-u w meczu z Siarką w Tarnobrzegu jest Marcin Mięciel, który wpisał się na listę strzelców w zremisowanym 1:1 meczu rozegranym w 1995 roku. Ponadto na stadionie naszego sobotniego rywala do siatki trafiali w przeszłości jeszcze tylko Tomasz Cebula (wygrana 1:0 wiosną 1993 roku) i Grzegorz Krysiak (porażka 1:3 jesienią 1993 roku). Liczymy, że na tej liście pojawią się po sobocie nowe nazwiska.


15. kolejka II ligi / Siarka Tarnobrzeg – ŁKS Łódź / Sobota (28 października) godz. 14:00

Przypuszczalne składy:

  • Siarka: Dybowski – Kubowicz, Stępień, Witasik, Witkowski, Dawidowicz, Ropski, Czyżycki, Płatek, Radulj (Broź), Mikita
  • ŁKS: Kołba – Rozmus, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko, Pyciak, Kostyrka (Guzik), Kocot, Margol (Bryła), Pyrdoł, Radionov

Remek Piotrowski