Piłkarze rezerw ŁKS-u pokonali Wartę Działoszyn 3:2. Lider IV ligi zapewnił sobie zwycięstwo tuż po przerwie, kiedy do bramki rywala trafili Maciej Radaszkiewicz i Piotr Gryszkiewicz. W końcówce meczu trzeciego gola zdobył Dariusz Gmosiński.
Już trzy dni po ciężkim meczu w Pucharze Polski rezerwy ŁKS-u przystąpiły do batalii o kolejne ligowe punkty. Do pomocy ełkaesiakom zostali oddelegowani młodzieżowcy, na co dzień trenujący pod okiem Ireneusza Mamrota – Kelechukwu, Piotr Gryszkiewicz, Jowin Radziński i Marcel Wszołek. Zabrakło Oskara Koprowskiego, który pojechał z pierwszą drużyną „Rycerzy Wiosny” do Legnicy.
Pierwsza połowa była demonstracją siły łodzian, dość powiedzieć że przez pierwszy kwadrans goście nie zdołali pojawić się z piłką na połowie ełkaesiaków, choć piłkarze Marcina Matysiaka i Pawła Drechslera mieli problem z dojściem do klarownych sytuacji strzeleckich, a kiedy już udało się jednemu z naszych zawodników kropnąć w kierunku bramki przyjezdnych, na posterunku był golkiper gości.
Niemoc strzelecką gracze ŁKS II przełamali dopiero po przerwie. Już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę zdobył Maciej Radaszkiewicz. Napastnik ŁKS-u efektownymi „nożycami” zapewnił łodzianom prowadzenia. Trzy minuty później gospodarze cieszyli się z drugiego gola. Tym razem na indywidualną akcję zdecydował się Piotr Gryszkiewicz. Młody pomocnik wbiegł w pole karne, oddał płaski niesygnalizowany strzał, po którym piłka zatrzepotała w siatce.
W 60. minucie obudzili się goście. Piłkę dośrodkowaną z głębi pola przeciął Oskar Korbela i lobem zdołał pokonać wychodzącego z bramki Aleksandra Bobka. Ta sytuacja nie podłamała jednak graczy rezerw, którzy dążyli do strzelenia kolejnych goli. Ostatecznie łodzianie zdobyli jeszcze jednego – pięknym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Dariusz Gmosiński, a piłka po strzale młodzieżowca wpadła idealnie w okienko bramki gości. Gracze z Działoszyna zdołali co prawda w ostatnich minutach spotkania zmniejszyć rozmiary porażki (Mieszko Lorenc sfaulował w polu karnym napastnika gości, a rzut karny na bramkę pewnym strzałem zamienił Mateusz Mielczarek), ale i tak z kompletu punktów cieszyli się nasi piłkarze.
Sobotnie zwycięstwo przybliżyło młodych ełkaesiaków do awansu do trzeciej ligi. Po 33. kolejce rezerwy ŁKS-u będą miały co najmniej 9 punktów przewagi nad wiceliderem – Wartą Sieradz (w dodatku mają lepszy bilans meczów bezpośrednich). Do końca sezonu pozostało jeszcze pięć kolejek.
33. kolejka IV ligi / ŁKS II Łódź – Warta Działoszyn 3:2 (0:0)