Technika ruchu, kształtowanie mocy, efektywność – te sformułowania były odmieniane przez wszystkie przypadki przez całą środę podczas szkolenia trenerów, które na obiektach Szkoły Gortata przy ulicy Kadłubka przeprowadził Remigiusz Rzepka. W zajęciach pod czujnym okiem byłego trenera przygotowania fizycznego reprezentacji Polski w piłce nożnej brali też udział szkoleniowcy Akademii ŁKS.
– Cieszę się, że wszyscy trenerzy naszej akademii mieli możliwość udziału w takim szkoleniu. Staram się przekazywać kolegom jak najwięcej wiedzy na organizowanych cyklicznie szkoleniach wewnętrznych, ale super, że idziemy z tym jeszcze dalej i osoba z tak dużym doświadczeniem może mnie jeszcze wesprzeć w tych działaniach – nie krył Paweł Drechsler, koordynator Akademii ŁKS.
Zarówno podczas zajęć teoretycznych, jak i praktycznych trener Rzepka podkreślał, że większość dzieci rusza się zdecydowanie mniej niż 20-30 lat temu. – Z tego względu trzeba zajęciami ruchowymi dla najmłodszych kierować dużo lepiej niż kiedyś – zwracał uwagę Rzepka. – Optymalne przygotowanie motoryczne, czyli dawniej znane jako ogólnorozwojówka, pozwala dzieciom bezpiecznie uprawiać sport. W czasach, kiedy intensywność sportu jest coraz większa i biega się coraz szybciej oraz skacze coraz dalej, musimy zabezpieczyć ciało młodego człowieka przed urazami. Nie każde trenujące dziecko będzie w przyszłości uprawiało sport profesjonalnie, ale chcemy, aby to doświadczenie uprawiania sportu na poziomie szkolnym nie wiązało się ze wspomnieniami kontuzji – mówił trener, który jeszcze niedawno na zgrupowaniach reprezentacji Polski odpowiadał za przygotowanie motoryczne Roberta Lewandowskiego i pozostałych kadrowiczów.
– Spotkanie miało charakter wprowadzający do pewnej koncepcji pracy. Omawiane przeze mnie kwestie można z powodzeniem wykorzystywać nie tylko na poziomie klubowej akademii, ale i podczas zajęć wychowania fizycznego. Wszystko jest kwestią intensywności zajęć – tłumaczył Rzepka. Jak zapowiedział, środowe spotkanie z trenerami to dopiero początek większej akcji. – Razem z firmą Enel-Sport, która była inicjatorem tego szkolenia, chcemy zorganizować cały cykl poświęcony różnym obszarom motoryki. Taki cel nam przyświeca. Chcemy nieść ten przysłowiowy kaganek oświaty tam, gdzie jest taka potrzeba i gdzie jest tym zainteresowanie – nie krył Rzepka, dla którego Łódź to miasto szczególne.
– Mam stąd bardzo miłe wspomnienia, bo to właśnie tutaj obroniłem doktorat. Darzę to miejsce wyjątkową sympatią i niezmiernie cieszę się, że Łódź jest miastem, które chce rozwijać sport. W lipcu gościłem tutaj na ogólnopolskiej konferencji trenerskiej, którą organizował Polski Związek Piłki Nożnej i widzę, że potencjał ludzki w Łodzi i okolicach jest ogromny – przyznał Rzepka. – Wszelkie inicjatywy lokalne, które są organizowane przez ŁKS czy Szkołę Gortata, to wszystko działa na plus i warto to dalej rozwijać. Z mojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że budowanie kwalifikacji trenerskich stanowi ogromny potencjał. Warto inwestować w trenerów i infrastrukturę, aby dać zielone światło edukacji. Ona musi pójść bardzo szeroko, nie może się tylko ograniczać do trenerów na tym najwyższym poziomie. Wiedza musi być masowo udostępniania i przekazywana na coraz niższe szczeble, bo to z nich biorą się przyszli mistrzowie. Mistrzowie się rodzą, ale potem trzeba ich jeszcze odpowiednio rozwijać i ukierunkowywać. Wiedza trenerów grup młodzieżowych i dziecięcych determinuje to, jacy zawodnicy docierają później do wieku seniora – zaznaczył Rzepka.
Jak się okazało, dla trenerów klubowej akademii wartością dodaną środowych zajęć była też możliwość indywidualnych rozmów z tak cenionym w swojej dziedzinie specjalistą. – Przygotowanie motoryczne to taki obszar treningu, gdzie często pojawiają się przeróżne pytania. Dzisiaj trenerzy dostali możliwość konsultacji z fachowcem najwyższej klasy – cieszył się Paweł Drechsler. – Osobiście spodziewałem się usystematyzowanej wiedzy dotyczącej podstaw. Bardzo podobało mi się, że trener Rzepka zwracał tak wielką uwagę na szczegóły i wyłapywał przeróżne niuanse techniczne. Trening motoryczny jest tak naprawdę prostym treningiem, ale trzeba uważać na mnóstwo detali. Tu nie chodzi o to, aby wymyślać szalenie skomplikowane ćwiczenia z wykorzystaniem kosmicznych technologii. Tu chodzi o to, aby ten najprostszy nawet sprzęt pozwolił nam wyegzekwować to, co czego chcemy i co sobie założyliśmy. Znamienne było to, że trener wielokrotnie podkreślał istotę skupienia się właśnie na podstawach. Jeśli od najmłodszych lat będziemy uczyć dzieciaki właściwych podstaw, potem będą z tego profity w wieku dorosłym – zakończył z uśmiechem koordynator Akademii ŁKS.