– Czy jestem gotowy na to, że wiosną wszyscy będą pilnować Stipe Juricia? No pewnie. A jeśli tak będzie, inni nasi zawodnicy będą mieli więcej miejsca, żeby się pokazać – mówi Stipe Jurić po pierwszym tygodniu przygotowań ŁKS-u do rundy rewanżowej.
Stipe Jurić (piłkarz ŁKS-u): W zeszłym roku na pewno dużo trudniej wracało się do zajęć. Byliśmy dużo dalej w tabeli. Gdy wracasz do klubu ze świadomością, że jesteś na szczycie ligowej tabeli, nastrój jest zupełnie inny. Zupełnie inna motywacja i wszystko przychodzi dużo łatwiej. Teraz jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli, więc nie ma nawet minuty na obijanie się. Treningi są ciężkie, bo tylko dzięki ciężkiej pracy możemy utrzymać pozycję lidera. […] Czy jestem gotowy na to, że wiosną wszyscy będą pilnować Stipe Juricia? No pewnie. A jeśli tak będzie, inni nasi zawodnicy będą mieli więcej miejsca, żeby się pokazać. Tak było ze mną pod koniec rundy jesiennej, gdy uwaga rywali skupiała się na innych naszych zawodnikach. […] Wszyscy w szatni i na trybunach wiedzą, o co gramy tej wiosny. Zawsze daje z siebie wszystko, niezależnie od naszej taktyki i wierzę, że runda wiosenna będzie tak samo udana.