W piątkowym sparingu piłkarze ŁKS-u pokonali 2:0 pierwszoligową Polonię Warszawa po ciekawym meczu, w którym na listę strzelców wpisali się Stipe Jurić i Engjell Hoti. Trener Piotr Stokowiec sprawdził formę 22 zawodników.
Pierwsza połowa sparingu rozegranego na boisku ośrodka treningowego Akademii ŁKS upłynęła pod znakiem szybkiej i dość twardej gry, która przyniosła kilka ciekawych akcji tak pod bramką „Czarnych Koszul” (12. miejsce w Fortuna 1 Lidze), jak i pod tą strzeżoną przez Aleksandra Bobka. Pierwszoligowcy zagrozili gospodarzom kilkoma niecelnymi na nasze szczęście strzałami lub takimi, które w porę blokowali nasi obrońcy.
ŁKS był konkretniejszy. W 23. minucie po akcji Piotra Głowackiego i Stipe Juricia na lewym skrzydle, Daniemu Ramirezowi nie udało się zaskoczyć golkipera gości strzałem głową, ale dziesięć minut później Hiszpan popisał się miękkim dośrodkowaniem z narożnika szesnastki, Stipe Jurić wszedł pomiędzy dwóch defensorów i precyzyjnym strzałem głową otworzył wyników zawodów.
Podobać się musiała także akcja z ostatniego kwadransa pierwszej odsłony, w której łodzianie wymienili kilka błyskawicznych i co ważne dokładnych podań i chociaż ta próba nie zakończyła się strzałem, zwróciła naszą uwagę chociażby ze względu na bardzo odpowiedzialne zachowanie Kaya Tejana, który zaasekurował Adama Marciniaka i Leventa Gulena, gdy ci popędzili za akcją do przodu.
Po zmianie stron trener Piotr Stokowiec wprowadził na boisko dziesięciu nowych zawodników, w tym piłkarzy kojarzonych w tym sezonie przede wszystkim z występami w drugoligowych rezerwach – Oskara Koprowskiego, Mateusza Bąkowicza, Jędrzeja Zająca, Antoniego Młynarczyka, Oliwiera Sławińskiego i Nelsona Balongo (wymienieni ostatnio trenowali z pierwszym zespołem).
Wśród tych piątkowych rezerwowych znalazł się też Engjell Hoti i to właśnie on w 57. minucie podwyższył prowadzenie kapitalnym uderzeniem z dwudziestu metrów, po którym futbolówka wpadła w sam róg bramki bezradnego w tej sytuacji golkipera Polonii. Młodzież ŁKS-u wsparta kilkoma doświadczonymi zawodnikami radziła więc sobie bardzo dobrze, nawet jeśli w drugiej połowie nieco częściej przy piłce utrzymywał się zespół ze stolicy.
Nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania przyjezdni stworzyli sobie najlepszą w meczu okazję do zdobycia gola kontaktowego – skończyło się na strachu, bo Szymon Kobusiński przegrał pojedynek „oko w oko” z Aleksandrem Bobkiem. W odpowiedzi groźnie z prawej strony pola karnego uderzał Jędrzej Zając, a i niewiele do szczęścia zabrakło Janowi Kuźmie (w trakcie drugiej połowy zastąpił Oliwiera Sławińskiego).
Piątkowy mecz sparingowy, w którym trener Piotr Stokowiec sprowadził formę dwudziestu dwóch zawodników, zakończył się dwubramkowym zwycięstwem ełkaesiaków. Przypominamy, że za tydzień, tj. w piątek 24 listopada, ełkaesiacy zmierzą się na stadionie Króla z Zagłębiem Lubin w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Bilety online na ten mecz już w sprzedaży, a od środy także w kasach.
Mecz sparingowy (boisko Akademii ŁKS) / ŁKS Łódź – Polonia Warszawa 2:0 (1:0)
Składy: