Klub

Słynni Wicek i Wacek też kibicowali ŁKS

05.07.2020

05.07.2020

Słynni Wicek i Wacek też kibicowali ŁKS

Zabawne perypetie Wicka i Wacka cieszyły się w powojennej Łodzi ogromną popularnością. Na łamach kultowego komiksu opowiadającego o losach dwóch łebskich łodziaków nie zabrakło i ełkaesiackich tropów.

Drukowane w „Expressie Ilustrowanym” opowieści o Wicku i Wacku to pierwszy polski komiks ukazujący się po zakończeniu drugiej wojny światowej. Co prawda w PRL-u sam komiks jako symbol „zepsutej do szpiku kości” zachodniej kultury popadł w niełaskę, lecz w satyrze różni autorzy sięgali po tę formę często, a „historyjki obrazkowe” oraz „kolorowe zeszyty” (bo słowa „komiks” zwykle nie używano) cieszyły się niemałą sympatią czytelników.

Komiksowy hit

Wzorowani na bohaterach duńskiej kreskówki (Pat i Patachon) Wicek i Wacek osiągnęli status postaci kultowych bardzo szybko. Już w styczniu 1946 roku na łamach „Expressu Ilustrowanego” zaczęły się pojawiać krótkie kilku-okienkowe historyjki obrazkowe. Kreska Wacława Drozdowskiego i pióro legendy łódzkiego dziennikarstwa czyli Adama Ochockiego trafiły w gusta łodzian, więc w 1948 roku perypetie dwóch łódzkich ciut gapowatych cwaniaków ukazały się w książce o nakładzie aż 250 tysięcy egzemplarzy.

Na początku autorzy skupili się na przedstawieniu wojennych losów Wicka i Wacka. Dopiero z czasem nasi bohaterowie pojawili się w powojennej Łodzi i właśnie wtedy dołączył do nich safandułowaty Polikarp. Obrazkowe historyjki z uciesznym tercetem są satyrycznym choć i ciekawym źródłem informacji o tamtej Łodzi i tamtych mieszkańcach. Co zaś dla nas najważniejsze, na łamach komiksu pojawił się również ŁKS. Nie ma zresztą w tym nic specjalnie dziwnego, wszakże ełkaesiakom kibicowali wtedy w mieście bez mała wszyscy.

Proroczy sen

W wydanej w 1971 roku książce „Wicek, Wacek i Polikarp. Nowe przygody” pojawia się krótka historyjka opowiadająca o wizycie Wicka i Wacka na meczu ŁKS-u. Zdaje się, że rzecz dzieje się w trakcie drugoligowej banicji „Rycerzy Wiosny”. Wicek i Wacek pochodzą co prawda z Widzewa, lecz kciuki trzymają za ełkaesiaków.

W tej historyjce widzimy, jak sympatyczny grubasek (Wacek) głośno dopinguje piłkarzy, a jego przyjaciel sprowadza go na ziemię, pomstując przy tej okazji na drugoligową zsyłkę ulubionej drużyny. Na końcu wypomina kompanowi, że to przecież Wackowi przyśnił się spadek ŁKS-u z piłkarskiej elity, więc przywołany do tablicy kumpel nie ma wyjścia – wskakuje do łóżka i „chcąc” odczynić zły urok śni o awansie ełkaesiaków do pierwszej ligi.

Najważniejsza inwestycja…

Trop wiodący na al. Unii 2 na łamach popularnego komiksu pojawił się zresztą znacznie wcześniej, bo prawdopodobnie już w latach 50. Tym razem na obrazku widzimy poczciwego Polikarpa, który podąża w kierunku stadionu ŁKS z pojemnikiem w dłoni. Dlaczego? Ano prawdopodobnie dlatego, że w tym akurat czasie na obiekcie brakowało toalet, co zmuszało sympatyków futbolu do częstych wycieczek pod drzewko.


Obrazkowe opowieści o Wicku, Wacku i Polikarpie pojawiły się w kilku książkach:

  • Wicek i Wacek. Ucieszne przygody dwóch wisusów w czasie okupacji, na ich cześć wierszem opisane, 1948
  • Wicek, Wacek i Polikarp. Nowe przygody, 1971
  • Wicek i Wacek w czasie okupacji, 1988 (wydanie nadzwyczajne „Exspressu Ilustrowanego”)
  • Wicek i Wacek. Ucieszne przygody dwóch wisusów w czasie okupacji, na ich cześć wierszem opisane, 1989 (kolorowy reprint)

Autor: Remek Piotrowski