Występ w Polkowicach podczas wygranego 2:0 meczu z Górnikiem był ostatnim dla Samuela Corrala w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego. Umowa 30-letniego napastnika z ŁKS-em, która wygasa 30 czerwca bieżącego roku, nie zostanie bowiem przedłużona.
Samuel Corral trafił do ŁKS-u na początku 2020 roku z hiszpańskiego CF Tavalera de la Reina. W biało-czerwono-białych barwach zadebiutował w lutym podczas wyjazdowego spotkania z Legią w Warszawie, ale na swoje premierowe trafienia na polskich boiskach musiał czekać do dwóch ostatnich kolejek sezonu, gdy najpierw pokonał bramkarza Arki Gdynia, a następnie dwukrotnie znalazł sposób na golkipera Rakowa Częstochowa (były to jego występy nr 11 i 12 w zespole „Rycerzy Wiosny”).
W rundzie jesiennej następnego sezonu Samu zdobył dla ŁKS-u cztery bramki w pierwszej lidze i jedną w Pucharze Polski, a w kolejnych zdobyczach przeszkodziła mu kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych, w wyniku której do końca rozgrywek nie pojawił się już na murawie. W obecnym sezonie piłkarz wrócił do gry na początku października i po dwóch golach strzelonych w niecałe pół godziny dla rezerw ŁKS-u na boisku lidera trzeciej ligi – Legionovii – wydawało się, że następne trafienia – już na zapleczu ekstraklasy – są tylko kwestią czasu. Niestety, tak się nie stało i ostatecznie w żadnym z 18 pierwszoligowych występów Samu nie był stanie zmusić do kapitulacji bramkarza rywali. Tym samym jego finalny dorobek w ekipie dwukrotnych mistrzów zamknął się na 47 występach (12 w ekstraklasie, 32 w pierwszej lidze i trzy w krajowym pucharze) oraz ośmiu bramkach (3 w ekstraklasie, 4 w pierwszej lidze i jeden w Pucharze Polski).
Samu, dziękujemy za wszystkie wspólne chwile i życzymy powodzenia w dalszej karierze!