Aktualności

Raport z wypożyczeń | 13-14 czerwca

fot. Sebastian Szwajkowski / Radio Łódź

---

W 25. kolejce drugiej ligi wygrały wszystkie trzy drużyny, które mają w swoich kadrach zawodników wypożyczonych z Łódzkiego Klubu Sportowego. Spośród trójki Oskar Koprowski, Maciej Dampc i Jakub Romanowicz zdecydowanie najwięcej powodów do zadowolenia miał pierwszy z nich.

Koprowski i jego koledzy z przedostatniej w tabeli Legionovii Legionowo byli skazywani na pożarcie przed wyjazdowym meczem z liderem – Widzewem. I rzeczywiście, przez większość czasu zanosiło się na kolejną w tym sezonie porażkę ekipy z Mazowsza. W samej końcówce grający ambitnie podopieczni Bogdana Jóźwiaka zdobyli jednak dwie bramki i odnieśli piąte zwycięstwo w tym sezonie. „Osa” w sobotę rozegrał całe spotkanie i był to jego 23. występ na drugoligowych boiskach w tym sezonie. A już w najbliższą środę przed wychowankiem ŁKS-u i całym zespołem „Novii” kolejne trudne zadanie, gdyż do Legionowa przyjeżdża wicelider – GKS Katowice.

Warto odnotować, że katowiczanie wykorzystali potknięcie lidera i zmniejszyli jego przewagę do jednego tylko punktu dzięki wygranej ze Stalą Rzeszów. Maciej Dampc domowe zwycięstwo 3:2 nad zespołem z Podkarpacia oglądał jednak tylko z ławki rezerwowych. 24-letni obrońca na boisku być może zaprezentuje się w środę podczas wspomnianej konfrontacji z Legionovią.

Z kolei walcząca o zachowanie drugoligowego bytu Pogoń Siedlce wywalczyła bardzo ważne trzy punkty w starciu z Bytovią Bytów – mającą cały czas aspiracje powrotu na zaplecze PKO Ekstraklasy. Siedlczanie zwyciężyli u siebie 2:1 po dwóch trafieniach byłego ełkaesiaka – Tomasza Margola. Wracający do formy po kontuzji Jakub Romanowicz całe spotkanie przesiedział jeszcze na ławce rezerwowych. Pojutrze biało-niebiescy znów zagrają na własnym obiekcie, a ich rywalem tym razem będzie Górnik Polkowice, który w tabeli plasuje się aktualnie tuż nad strefą spadkową.

Przypominamy, iż trzecia liga zakończyła już rozgrywki, co oznacza, że ani Mikołaja Maschery (Sokół Aleksandrów Łódzki), ani Michała Brudnickiego (Unia Skierniewice) nie zobaczymy więcej w tym sezonie na boisku. Ich kluby w tabeli końcowej grupy pierwszej sklasyfikowane zostały odpowiednio na drugim i ósmym miejscu.