Trzech spośród czterech ełkaesiaków wypożyczonych do klubów z drugiej i trzeciej ligi pojawiło się w miniony weekend na boisku. Niestety, żaden z nich nie miał powodów do radości, bo ich drużyny niejako solidarnie przegrały swoje mecze.
Bodaj największą niespodzianką była przegrana Gryfa Wejherowo, który wygrał dwa poprzednie mecze i wydawał się być na dobrej drodze w pogoni za drużynami znajdującymi się nad strefą spadkową. W meczu u siebie z ostatnią w tabeli Legionovią żółto-czarni szybko objęli prowadzenie, ale ostatecznie przegrali jednak 1:2 i jako przedostatnia drużyna w drugoligowej stawce mają już tylko punkt przewagi nad swoim sobotnim rywalem. Oskar Koprowski w starciu z ekipą z Legionowa jak zwykle wybiegł w wyjściowej jedenastce, ale tym razem zamiast pełnych 90 minut przebywał na murawie do 87. minuty. W najbliższy weekend „Osę” i jego klubowych kolegów z Pomorza czeka wyprawa do Krakowa na mecz z 10. w tabeli Garbarnią, która do tej pory zgromadziła 16 punktów (ale ma rozegrane jedno spotkanie mniej, bo jej potyczka ze Zniczem została przełożona z 12 na 29 października ze względu na powołanie jednego z zawodników do reprezentacji narodowej).
Bez zdobyczy punktowej zakończyła 13. kolejkę także Pogoń Siedlce, która uległa na wyjeździe Widzewowi Łódź 3:7. Jakub Romanowicz nie wystąpił w tym meczu, a kolejną okazję do zaprezentowania swoich umiejętności może otrzymać w najbliższą niedzielę, gdy zespół z Mazowsza podejmować będzie wczesnym popołudniem Górnika Łęczna. Przed rozpoczęciem 14. serii gier klub z Lubelszczyzny sklasyfikowany jest tuż za ligowym podium (ze stratą dwóch punktów do liderującej Resovii), a siedlczanie są na 12. pozycji z przewagą zaledwie jednego „oczka” nad strefą spadkową.
Wysokiej porażki w II grupie trzeciej ligi doznała z kolei Kotwica Kołobrzeg. Piłkarze z nadbałtyckiego kurortu przegrali bowiem na wyjeździe z liderem – Radunią Stężyca – aż 2:6. Mikołaj Maschera pojawił się w tym meczu na początku drugiej połowy przy wyniku 1:4. Po 12 kolejkach biało-niebiescy zajmują nadal piąte miejsce, lecz ich strata do lidera wzrosła już do dziewięciu „oczek”. Teraz przed „Mikim” i spółką teoretycznie łatwiejsze zadanie, bo w sobotni wieczór przyjdzie im zagrać u siebie z Polonią Środa Wielkopolska (9. lokata i 17 punktów na koncie).
W sobotę przerwana została też dobra seria Unii Janikowo, której bramkarzem jest Michał Brudnicki. Po sześciu meczach bez porażki „Duma Kujaw” tym razem nie sprostała KP Starogard Gdański i przegrała 0:3, tracąc dwie bramki w ostatnim kwadransie. „Brudi” rozegrał całe spotkanie i oby podobnie – choć oczywiście z lepszym wynikiem – było teraz w sobotnie popołudnie, gdy biało-niebiescy rozegrają wyjazdowe spotkanie z Gwardią Koszalin. Przed trzynastą kolejką Unia jest szósta, a Gwardia – czternasta (z zapasem dwóch „oczek” nad strefą spadkową).