Teraz Opole. Trzymamy kciuki za Mieszka!

Piłkarze ŁKS-u rozpoczęli przygotowania do meczu z Odrą Opole. To ostatnie nasze spotkanie pierwszej rundy rozgrywek na zapleczu ekstraklasy, ale nie ostatni ligowy pojedynek „Rycerzy Wiosny” w 2022 roku. Nie pomoże nam niestety kontuzjowany Mieszko Lorenc, którego czeka dłuższa przerwa w grze.

Już chwilę po zakończeniu świetnego w wykonaniu piłkarzy ŁKS-u meczu z Arką (3:1) trener Kazimierz Moskal przypomniał, że starcie z gdynianami, chociaż ważne z wielu względów, nie zwieńczyło tegorocznych zmagań jego podopiecznych na pierwszoligowych boiskach, więc ełkaesiacy są myślami już przy następnym wyzwaniu, czyli sobotnim meczu z Odrą.

Wczoraj, ze względu na Uroczystość Wszystkich Świętych zawodnicy odpoczywali, ale już w środę trenowaliśmy na boisku przy al. Unii 2. Zajęcia odbędą się także w czwartek i piątek, a tego ostatniego dnia po obiedzie wyruszymy do Opola, gdzie w sobotni poranek w planie mamy rozruch, a po południu mecz z Odrą.

Żaden z naszych zawodników nie będzie musiał w Opolu pauzować za kartki, natomiast ze względu na uraz trener Kazimierz Moskal nie będzie mógł skorzystać z usług Mieszka Lorenc. Pomocnik ŁKS-u nabawił się kontuzji w wyjazdowym spotkaniu z Resovią w Rzeszowie i czeka go nie tylko dłuższa przerwa w treningach (powodem – uraz łąkotki i więzadła krzyżowego), ale i zabieg chirurgiczny. Do zajęć z drużyną wraca Mateusz Kowalczyk.

fot. Michał Stańczyk / Cyfrasport

W sobotę łodzianie zmierzą się na wyjeździe z Odrą Opole, czyli z zespołem, który dał się we znaki ełkaesiakom w poprzednim sezonie, zdobywając w dwumeczu z ŁKS-em aż siedem goli. W bieżących rozgrywkach opolanie zajmują po szesnastu spotkaniach 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów na koncie. To wynik poniżej oczekiwań kibiców Odry (która w maju biła się o ekstraklasę w grach barażowych), lecz ostatnio opolanie złapali oddech, najpierw urywając punkty Ruchowi Chorzów (1:1), a w ubiegły weekend pokonując na wyjeździe Chojniczankę Chojnice (2:1).

Drużynie trenera Adama Noconia nie pomogą w sobotę Mateusz Kamiński i Maciej Makuszewski. Pierwszy z wymienionych, który w tym sezonie rozegrał 14 spotkań (wszystkie rozpoczynał w wyjściowym składzie) i zdobył dwa gole, pauzuje za nadmiar żółtych kartoników, z kolei Maciej Makuszewski doznał urazu dwa tygodnie temu w trakcie meczu Odry z Ruchem Chorzów (stwierdzono naderwanie mięśnia dwugłowego uda, co wykluczy zawodnika z gry na kilka tygodni).

Sobotni mecz Odry Opole z ŁKS-em rozpocznie się o godz. 15. To ostatnie spotkanie pierwszej rundy, ale nie ostatnie, który rozegramy w 2022 roku, bo przed nami jeszcze wyjazdowe starcie z GKS-em Katowice, które w piątek 11 listopada zagramy awansem z wiosny.