Drużyna

PKO BP Ekstraklasa: ŁKS – Korona 2:1

04.08.2023

04.08.2023

PKO BP Ekstraklasa: ŁKS – Korona 2:1

fot. Łukasz Grochala / Cyfrasport

To był udany dla łodzian powrót piłkarskiej elity na stadion Króla! W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy piłkarze ŁKS-u wygrali 2:1 z Koroną Kielce po golu Daniego Ramireza i zwycięskim trafieniu Artemijusa Tutyskinasa zdobytym w ostatnich sekundach spotkania.

Ełkaesiacy przystąpili do piątkowej rywalizacji w zgoła innym zestawieniu niż tydzień temu w Gliwicach. Wyjąwszy z tego pozycję bramkarza, zmiany objęły każdą formację. Na środku defensywy mieliśmy duet debiutantów w barwach ŁKS-u (Adrien Louveau – Marcin Flis), miejsce w środku drugiej linii zajął Mieszko Lorenc, do tego w wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla rekonwalescenta Kamila Dankowskiego, a także grających bliżej bramki rywala Macieja Śliwy i Piotra Janczukowicza.

Sam mecz bardzo długo był wyrównany, więc sporo czasu spędziliśmy w okolicach środkowej strefy boiska, gdzie toczyła się zażarta walka o każdą piłkę i gdzie często rozbrzmiewał gwizdek naszego eksportowego arbitra. Nieco mniej, zwłaszcza na początku, działo się natomiast w obu polach karnych, gdzie tak jednym, jak i drugim bardzo trudno było się przedostać przez szczelne zasieki rywala, w czym nie pomagał brak dokładności i płynności w grze.

Pierwszą naprawdę składną akcję ełkaesiacy przeprowadzili tuż po 25. minucie i od razu przyniosło to efekt. Właśnie wtedy gospodarze zdołali wymienić kilka podań przed szesnastką Korony, futbolówka powędrowała na prawe skrzydła, skąd na dziesiąty metr zagrywał Kamil Dankowski. Do piłki wystartowali Maciej Śliwa i Miłosz Trojak, ten drugi zahaczył skrzydłowego ŁKS-u, co nie uszło uwadze Szymona Marciniaka. Arbiter wskazał na wapno, a po chwili cieszyliśmy się z pierwszego w sezonie gola „Rycerzy Wiosny” w piłkarskiej elicie – Dani Ramirez pewnym strzałem z rzutu karnego otworzył wynik spotkania (1:0).

W dalszej części pierwszej połowy gra przeniosła się na naszą połowę, ale bardzo długo nic z tego dla Korony nie wynikało, bo dowodzona przez Marcina Flisa obrona ŁKS-u rozbijała ataki przyjezdnych. Dopiero w 41. minucie, gdy goście wywalczyli rzut wolny nieopodal szesnastego metra, musiał nas ratować Aleksander Bobek. Strzał Ronaldo Deaconu był znakomity, jednak młody golkiper ŁKS-u kapitalną robinsonadą odbił piłkę nad poprzeczką, zbierając za to zasłużone brawa.

Chwilę po zmianie stron wychowanek ŁKS-u znów był na ustach wszystkich obserwatorów spotkania i w pełni na tę uwagę zasłużył. Po kolejnym tego dnia uderzeniu Ronaldo Deaconu z kilkunastu metrów piłka zmierzała się w okolice okienka bramki łodzian, lecz i tym razem fenomenalna interwencja Aleksandra Bobka uratowała nam skórę. W pierwszym kwadransie po przerwie łodzianie pozwalali rywalowi rozgrywać piłkę i cierpliwie czekali na swoje szanse – po jednej z takich kontr w wykonaniu Dani Ramireza obrońca Korony musiał uciec się do faulu (strzał Kamila Dankowskiego z rzutu wolnego tym razem okazał się niecelny).

Groźnie w polu karnym Korony zrobiło się też dwukrotnie po godzinie gry. Najpierw, po przytomnym, prostopadłym podaniu Dani Ramireza, z prawej strony szesnastki huknął Michał Mokrzycki (uderzenie zablokował jeden z defensorów), a kilkadziesiąt sekund później Xavier Dziekoński obronił kąśliwy strzał Kamila Dankowskiego. W 68. minucie akcja przeniosła się z powrotem na naszą połowę i tutaj trzeci raz tego dnia na wyżyny swoich umiejętności wzniósł się Aleksander Bobek, broniąc strzał głową rezerwowego Martina Remacle.

Przyjezdni dopięli swego w końcówce spotkania. W 88. minucie sędzia dopatrzył się zagrania piłki ręką przez Adriena Louveau (arbiter skorzystał z pomocy VAR-u) i podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Adrian Dalmau. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, ełkaesiacy zaatakowali raz jeszcze i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W dziewiątej minucie doliczonego czasu gry (sic!) po dośrodkowaniu Piotra Głowackiego z rzutu rożnego wprowadzony w drugiej połowie Artemijus Tutyskinas pięknym strzałem głową wprawił w euforię ponad dziesięć tysięcy kibiców.

ŁKS wygrał z Koroną 2:1, zdobył dwa pierwsze gole w sezonie i co ważniejsze zainkasował pierwszy w tym sezonie komplet punktów, przypominając, że łodzianie zawsze grają do końca. W następnej kolejce rozgrywek PKO BP Ekstraklasy ełkaesiaków czeka wyjazdowe spotkanie z Widzewem.


3. kolejka PKO BP Ekstraklasy / ŁKS Łódź – Korona Kielce 2:1 (1:0)

  • Bramki: 1:0 Dani Ramirez (28 – kar.), 1:1 Adrian Dalmau (88 – kar.), 2:1 Artemijus Tutyskinas (90+9)
  • Żółte kartki: Podgórski, Deaconu, Nono (Korona), Louveau, Jurić (ŁKS)
  • Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
  • Widzów: 10428

Składy:

  • Korona: Xavier Dziekoński – Jacek Podgórski, Dominick Zator, Miłosz Trojak, Marcus Godinho, Jakub Łukowski (65, Jakub Konstantyn), Dalibor Takac, Ronaldo Deaconu (65, Adrian Dalmau), Nono (74, Miłosz Strzeboński), Mateusz Czyżycki (46, Martin Remacle), Jewgienij Szykawka. Trener: Kamil Kuzera.
  • ŁKS: Aleksander Bobek – Kamil Dankowski, Adrien Louveau, Marcin Flis, Piotr Głowacki, Mieszko Lorenc, Michał Mokrzycki, Engjell Hoti (77, Artemijus Tutyskinas), Dani Ramirez (72, Adam Marciniak), Piotr Janczukowicz (56, Stipe Jurić), Maciej Śliwa (77, Grzegorz Glapka). Trener: Kazimierz Moskal.