Aktualności

Nie zatonęli na Titaniku. ŁKS – Szachtior Karaganda 2:1

18
16 / 02 / 2019

Po remisie 1:1 z rosyjskim FK Armawir ełkaesiacy w drugim meczu kontrolnym podczas zgrupowania w Turcji pokonali kazachski Szachtior Karaganda 2:1. Wygrana „Rycerzy Wiosny” mogła być znacznie bardziej okazała, bo okazji do strzelania goli w przepięknie położonym ośrodku Titanic im nie brakowało – ani przed przerwą, ani po niej.

Po wyrównanym początku spotkania jako pierwsi groźniej zaatakowali łodzianie. W 6. minucie na prawym skrzydle znalazł się Łukasz Piątek, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Trzy minuty później na bramkę Szachtiora strzelał Rafał Kujawa, lecz ponownie dobrym blokiem popisali się obrońcy kazachskiej drużyny i skończyło się jedynie na rzucie rożnym dla podopiecznych Kazimierza Moskala. W 14. minucie wspomniany scenariusz się powtórzył – z tą tylko różnicą, że zamiast Kujawy uderzał Piątek.

Dwukrotni mistrzowie Kazachstanu po raz pierwszy stworzyli zagrożenie pod bramką Dominka Budzyńskiego dopiero w 17. minucie. Niebezpiecznie zapowiadająca się akcja nie została jednak zakończona strzałem, gdyż żaden z zawodników pomarańczowo-czarnych nie zdołał przeciąć dośrodkowania z prawej strony boiska. Odpowiedź „Rycerzy Wiosny” na tą sytuację była niemal natychmiastowa – po dobrej centrze Patryka Bryły wprost w ręce bramkarza głową strzelał Kujawa.

W 20. minucie pierwszy celny strzał oddali podopieczni. Uderzenie było jednak zbyt lekkie, aby mogło sprawić poważniejsze problemy golkiperowi ŁKS-u.  Po pół godzinie gry biało-czerwono-biali powinni prowadzić 1:0. Do siatki rywali trafił Rafał Kujawa, ale turecki sędzia odgwizdał spalonego – z zapisu wideo wynika jednak, że w tej sytuacji gwizdek arbitra powinien milczeć, bo łódzki napastnik był prawidłowo ustawiony w momencie zagrania do niego piłki.

Chwilę później ponownie było gorąco w polu karnym Szachtiora, lecz wybiegającemu sam na sam z bramkarzem Bryle w ostatniej chwili przeszkodził jeden z obrońców.  W 35. minucie po raz kolejny łodzianie zastosowali skuteczny pressing na połowie rywala, czego efektem było przechwycenie piłki – strzał Daniego zatrzymał się jednak na wystawionej nodze jednego z defensorów z Karagandy.

Po następnych kilkudziesięciu sekundach po raz kolejny formacja obronna Szachtiora znalazła się w sporych tarapatach. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się bowiem Bryła – pomocnikowi ŁKS-u zabrakło jednak precyzji i górą w tej konfrontacji okazał się wspomniany golkiper Szachtiora. Z kolei w 40. minucie z dystansu strzelał Dani, a przy dobitce Artura Bogusza sędzia dopatrzył się spalonego.

Nie minęła minuta, gdy jedną z nielicznych w pierwszej połowie okazji stworzyli sobie Kazachowie. Po nieprzepisowym zatrzymaniu ich akcji arbiter podyktował rzut wolny przed polem karnym ełkaesiaków, ale ze strzałem pewnie poradził sobie Budzyński. Ostatni fragment przed przerwą ponownie stał za to pod znakiem dominacji ŁKS-u, lecz Kujawie oraz kolegom ciężko było się przebić przez gąszcz nóg rywali, którzy skupiali się przede wszystkim na przeszkadzaniu w grze.

Początek drugiej połowy był nieco bardziej wyrównany, lecz z czasem to znów ełkaesiacy zaczęli zaznaczać swoją dominację. Dość powiedzieć, że w 52. minucie po raz kolejny tego dnia łodzianie wykonywali rzut rożny po uderzeniu zablokowanym przez zawodników z Karagandy – w tym przypadku strzelającym był Maciej Wolski. W 55. minucie odważniej zaatakowali wreszcie rywale, lecz ich akcję przerwał – praktycznie bezbłędny w sobotę – Kamil Juraszek, który w Belek wystąpił z opaską kapitana Łódzkiego Klubu Sportowego.

Po upływie dwóch minut drugiego gola na zgrupowaniu w Turcji mógł strzelić Maksymilian Rozwandowicz. 25-letni obrońca po dośrodkowaniu z lewej strony boiska wyskoczył najwyżej w polu karnym Szachtiora, ale piłka po jego uderzeniu głową przeleciała obok lewego słupka kazachskiej bramki. Konsekwentnie konstruowane ataki ełkaesiaków przyniosły wreszcie spodziewany efekt w 65. minucie. Zza pola karnego lewą nogą podkręcił piłkę Wojciech Łuczak i po chwili zatrzepotała ona w prawym okienku bramki podopiecznych Nikołaja Kostowa.

Po objęciu prowadzenia łodzianie nie zamierzali oddać inicjatywy i dalej realizowali swój plan taktyczny. W 72. minucie ładnie rozegrał piłkę Łukasz Sekulski, a strzał Piotra Pyrdoła był za słaby, aby poskutkował zmianą wyniku. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i w 74. minucie było już 2:0 dla ŁKS-u. Najpierw mierzonym przerzutem zaimponował Oskar Koprowski, a następnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem instynktem strzeleckim wykazał się Łukasz Sekulski. Warto odnotować, że była to już trzecia bramka tego napastnika podczas zimowych gier kontrolnych w tym roku.

Na trzy minuty przed końcem wynik na 2:1 dla ŁKS-u ustalił… Jakub Romanowicz. Jeden z najmłodszych zawodników na boisku interweniował bowiem tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu graczy Szachtiora. Chwilę wcześniej natomiast nie popisał się Jan Grzesik, który zanotował stratę przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Nie zmienia to jednak faktu, że drugi raz z rzędu podczas zgrupowania w Turcji ełkaesiacy zaprezentowali się z dobrej strony w potyczce z zawsze nieobliczalnymi drużynami z byłego ZSRR.

Trzecie i ostatnie spotkanie kontrolne podczas obozu w Side zawodnicy ŁKS-u rozegrają w środę 20 lutego. O godzinie 16 czasu tureckiego (czyli o godzinie 14 czasu polskiego) zmierzą się w Belek z białoruskim Torpiedo Żodzino.


Sparing: ŁKS Łódź – Szachtior Karaganda 2:1 (0:0)

  • Bramki: Wojciech Łuczak 65, Łukasz Sekulski 74 – Jakub Romanowicz (samobójcza) 87
  • Skład ŁKS-u: Dominik Budzyński (70 Dawid Arndt) – Artur Bogusz (65 Jan Grzesik), Kamil Juraszek (80 Jakub Romanowicz), Jan Sobociński (46 Maksymilian Rozwandowicz), Adrian Klimczak (65 Oskar Koprowski) – Patryk Bryła (46 Jakub Kostyrka), Łukasz Piątek (46 Wojciech Łuczak), Bartłomiej Kalinkowski, Maciej Wolski (70 Mikołaj Maschera), Dani Ramirez (46 Piotr Pyrdoł) – Rafał Kujawa (65 Łukasz Sekulski).

 



Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny