Sobotni mecz z Odrą Opole jest ostatnim występem Macieja Dąbrowskiego w barwach ŁKS-u. Kapitan spełnił swoją obietnicę i pożegnał się z nami, gdy ŁKS jest już w upragnionej ekstraklasie, za co w imieniu wszystkich ełkaesiaków zawsze będziemy wdzięczni.
– Wszystko oczywiście jest kwestią formy sportowej i zdrowia, ale bardzo bym chciał, żeby ten zespół wrócił tam, gdzie jego miejsce i wtedy będę mógł spokojnie odejść na emeryturę – mówił Maciej Dąbrowski w czerwcu ubiegłego roku w Woli Chorzelowskiej, gdy łodzianie przygotowywali się do sezonu. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał (a przynajmniej takich odważnych było niewielu), że zespół, którego kapitanem jest jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy pierwszej ligi, zdobędzie mistrzostwo zaplecza elity i awansuje do ekstraklasy.
Maciej Dąbrowski wypełnił zadanie z nawiązką. W Łódzkim Klubie Sportowym pojawił się przed rundą rewanżową, trzy lata temu, jeszcze w ekstraklasie, by wzmocnić defensywę ówczesnego beniaminka, pomóc mniej doświadczonym, młodszym kolegom. Młodzi piłkarze często zresztą podkreślają znaczenie kapitana i ważną rolę pełnioną przez niego w szatni, więc z pewnością nie były to tylko słowa.
Sobotni mecz z Odrą Opole jest 90. występem dwukrotnego mistrza Polski i uczestnika Ligi Mistrzów z przeplatanką na piersi, na co złożyło się 86 meczów w lidze i 4 w rozgrywkach Pucharu Polski. Warto też wspomnieć o dwóch jego golach zdobytych dla naszego klubu, bo jak już Maciej Dąbrowski trafiał do siatki, to zawsze w najważniejszych meczach – w derbowym spotkaniu z Widzewem i wyjazdowym starciu z Ruchem Chorzów.
W zakończonym właśnie sezonie Maciej Dąbrowski zawsze był gotowy, aby pomóc drużynie. Rozgrywki rozpoczął w wyjściowym składzie, a wiosną, gdy kartki wyłączały z gry Nacho Monsalve lub Adama Marciniaka, też nigdy nie zawodził. Zagrał od pierwszej minuty wielu ważnych spotkań (23 mecze w lidze w tym 20 w wyjściowym składzie), w tym chociażby we dwóch wielce prestiżowych starciach z Wisłą Kraków czy wspomnianej wyżej wiosennej konfrontacji z Ruchem Chorzów.
Maciejowi Dąbrowskiemu dziękujemy za godne reprezentowanie barw naszego klubu i wiele wspólnych wspomnień z jego udziałem, które na zawsze zapiszą się w pamięci sympatyków Łódzkiego Klubu Sportowego.