Klub

ŁKS Łódź 2:1 Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Oby tak dalej!

08.05.2017

08.05.2017

ŁKS Łódź 2:1 Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Oby tak dalej!

Piłkarze ŁKS-u wykonali zadanie. Co prawda do stylu można mieć zastrzeżenia, niemniej istotne przede wszystkim jest to, że łodzianie po golach Radionova i Szymańskiego pokonali Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1. Oby tak dalej!

Niedzielne zwycięstwo Finishparkietu z Pelikanem Łowicz oznaczało, że ełkaesiacy pod wodzą trenera Wojciecha Robaszka (objął schedę po Marcinie Pyrdole) nie mogli sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów. Mecz rozpoczęli z Radionovem na szpicy, Nowackim i Guzikiem na skrzydłach oraz Ślęzakiem na stoperze.

O pierwszej połowie kibice najstarszego łódzkiego klubu zechcą zapewne jak najszybciej zapomnieć. To Świt częściej gościł pod polem karnym ŁKS-u, wykreował także kilka groźnych sytuacji, które niestety często były efektem indywidualnych błędów ełkaeasiaków w środku pola lub w defensywie.

Gospodarze stworzyli w gruncie rzeczy tylko jedną dobrą okazję do objęcia prowadzenie, w czym największa zasługa Radionova (związał dryblingiem dwóch rywali) i Nowackiego (celnie dośrodkował na pole karne). Niestety strzał głową Guzika nie sprawił kłopotu golkiperowi przyjezdnych, a dwie inne próby Radionova okazały się kompletnie nieudane.

Po przerwie ŁKS starał się podkręcić tempo, a chociaż nadal w jego grze wiele było niedokładności, poszczególne akcje i wymiany podań zaczęły się zazębiać. Dwukrotnie groźnie uderzał Guzik, a raz strzał Radionova z najwyższym trudem wybronił Prus. Po godzinie gry doszło do kluczowej dla losów spotkania sytuacji – Przemysław Przysowa sfaulował w okolicach narożnika pola karnego jednego z ełkaesiaków, a że miał już żółtą kartkę na koncie, arbiter wyrzucił go z boiska.

Ełkaesiacy egzekwowali rzut wolny, świetnie piłkę w pole karne zacentrował Przemysław Kocot, a niezastąpiony Ievgen Radionov strzałem głową umieścić ją w bramce ekipy z Mazowsza (1:0). W końcówce kilkukrotnie dochodziło w polu karnym ŁKS-u do niebezpiecznych sytuacji i trzeba przyznać, że nie wszystko gospodarze mieli pod kontrolą, na szczęście w doliczonym czasie po rajdzie Dawida Sarafińskiego piłkę do siatki wepchnął Patryk Szymański (2:0), a goście na to trafienie zdołali odpowiedzieć jedynie bramką Wolskiego (2:1). Trzy punkty pozostały w Łodzi.


27. kolejka III ligi
ŁKS Łódź – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Radionov 64, 2:0 Szymański 90+, 2:1 Wolski 90+.

Żółte kartki: Kopka – Przysowa, Basiuk.

Czerwona kartka: Przysowa 61.

Sędziował: Jemielity.

Składy:
ŁKS: Kołba – Pyciak, Ślęzak, Juraszek, Rozmus, Nowacki (46 Kopka, 88 Pyrdoł), Kocot, Gamrot (83 Sarafiński), Golański (74 Szymański), Guzik, Radionov.
Świt: Prus – Basiuk (72 Szczepański), Dankowski, Drwęcki, Przysowa, Steć, Pomorski, Karaszewski (77 Kozłowski), Wolski, Jabłoński, Gabrych (77 Maciejewski).

Remek Piotrowski
fot. Dziennik Łódzki

Czytaj też

Wokół meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki

Klub

Wokół meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki

06.05.2017

Powiedzieli po meczu – Michał Kołba i Michał Michałek

Klub

Powiedzieli po meczu – Michał Kołba i Michał Michałek

04.05.2017

Zmiana na stanowisku trenera pierwszej drużyny

Klub

Zmiana na stanowisku trenera pierwszej drużyny

04.05.2017