Derby to już historia. W sobotę wicelider Fortuna 1 Ligi (wczoraj na pierwsze miejsce wskoczyła Arka Gdynia) zmierzy się z Zagłębiem w Sosnowcu. Piłkarze ŁKS-u wygrali pięć ostatnich pojedynków z tym zespołem. Jak będzie teraz?
Zapomnieć o derbach
– Dziś najważniejsze jest to, co przed nami, bo do realizacji celu jeszcze długa droga – powiedział przed sobotnim meczem z Zagłębiem Sosnowiec trener Wojciech Stawowy.
Wielką euforię po zwycięskich derbach na stadionie Widzewa już teraz piłkarze ŁKS-u muszą przekuć na poczucie własnej wartości, bo teraz poza bardzo zawsze potrzebnym optymizmem niezbędna będzie przede wszystkim koncentracja, w końcu bez względu na prestiż derbowego spotkania, tak w ubiegłą środę, jak i dziś w Sosnowcu stawką są zawsze tylko (i aż) trzy punkty.
Trener Wojciech Stawowy nie miał wiele czasu na wprowadzenie dodatkowych korekt taktycznych. W czwartek zespół spotkał się na zajęciach regeneracyjnych, a już w piątek wyruszył do Sosnowca. Szkoleniowiec nie wyklucza zmian w składzie, bo choć do dyspozycji ma znów wszystkich zawodników, o sobie daje znać zmęczenie napiętym ostatnio kalendarzem.
– Po derbach była wielka radość, ale już następnego dnia rozpoczęła się akcja Zagłębie Sosnowiec. Pełna koncentracja. Na rozluźnienie nie możemy sobie pozwolić – powiedział przed sobotnim meczem trener Wojciech Stawowy.
Coraz groźniejsi
– Zawodnicy oraz cały sztab szkoleniowy wierzą w plan, który mamy do zrealizowania i jestem pewien, że dzięki temu odniesiemy sukces. To normalne, że w pierwszych meczach w sezonie nie wszystko układa się tak, jakbyśmy tego oczekiwali, ale z każdym następnym spotkaniem widać, że drużyna jest coraz bardziej zjednoczona – powiedział niedawno portugalski pomocnik Zagłębia Martim Maia.
Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego, która w zeszłym sezonie zajęła jedenastce miejsce w tabeli, a w tym nowym w trzech meczach poniosła dwie porażki (0:1 z Bruk Bet Termaliką i Odrą Opole) oraz wygrała jeden mecz (3:0 z GKS-em Tychy), pomimo przeciętnego startu w rozgrywkach wygląda z tygodnia na tydzień coraz lepiej pod względem piłkarskim.
Trener Zagłębia Krzysztof Dębek żałował tydzień temu pechowej porażki z Odrą, ale jest pewny, że „z tej mąki będzie chleb”, bo w Opolu nie tylko w jego opinii zespół z Sosnowca nie zasłużył na porażkę, miał przy tym więcej z tzw. gry, częściej utrzymywał się przy piłce i stworzył sobie kilka naprawdę dogodnych okazji do zdobycia goli.
Czas na starcie numer 75
W sobotę piłkarze ŁKS-u zmierzą się Zagłębiem Sosnowiec już po raz 75. w lidze. Ełkaesiacy wygrali 29 meczów, Zagłębie górą było w 22 spotkaniach, a 23 pojedynki zakończyły się podziałem punktów. W zeszłym sezonie ełkaesiacy pokonali Zagłębie w Sosnowcu 3:0 w meczu Pucharu Polski, co więcej wygrali również cztery ostatnie ligowe spotkania z tym rywalem, choć te rozegrano kilkanaście lat temu.
Sobotnie spotkanie na Stadionie Ludowym w Sosnowcu rozpocznie się o godz. 17. Sędziuje Wojciech Myć z Lublina. Tym razem mecz obejrzycie w serwisie Ipla. Zachęcamy również do wysłuchania relacji Radia Łódź.
Po zakończeniu spotkania na łamach naszej strony pojawi się m.in. relacja z tego spotkania, pomeczowe rozmowy z trenerami oraz wiele innych ciekawych materiałów.