Klub

Kolejny koncert już w niedzielę! ŁKS zagra z Puszczą

07.04.2019

07.04.2019

Kolejny koncert już w niedzielę! ŁKS zagra z Puszczą

O godz. 19:08 piłkarze ŁKS-u zmierzą się z Puszczą Niepołomice. O sytuacji w tabeli pierwszej ligi warto na chwilę zapomnieć, bo w niedzielę liczy się tylko kolejny koncert Moskalowej orkiestry, pełna trybuna i walka o zwycięstwo.

Jesienną właśnie w Niepołomicach ełkaesiacy rozpoczęli marsz w górę ligowej tabeli. Do tamtego momentu łodzianie grali w kratkę. Po dwubramkowym zwycięstwie z Puszczą nabrali rozpędu. Imponująca seria trwa w najlepsze, a ełkaesiacy wciąż chcą więcej.

Za plecami czołówki

Wiosną zespół trenera Tomasza Tułacza budzi skrajne emocje. Z jednej strony ekipie z Niepołomic udało się efektownie, bo aż 3:0 ograć Chrobrego Głogów, z drugiej przytrafiła się naszemu niedzielnemu rywalowi wpadka na własnym boisku z Chojniczanką i dwa bezbramkowe remisy z Bytovią i Odrą Opole, a kilka dni temu także porażka w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1:3.

Nie przez przypadek jednak Puszcza zajmuje wysoką 6. lokatę w tabeli pierwszej ligi. Statystyki w piłkę nie grają, ale rzut oka na wyjazdowy bilans ekipy z Małopolski wystarczy, aby dojść do wniosku, że ten zespół w delegacji dba przede wszystkim o zabezpieczenie własnych tyłów. Tylko cztery porażki, trzy zwycięstwa i aż sześć remisów na obcych boiskach wniosek ten zdaje się potwierdzać.

Liderem defensywy ekipy z Małopolski jest doświadczony i znany z występów m.in. w Widzewie Piotr Stawarczyk, a wśród piłkarzy ofensywnych warto zwrócić uwagę na Wiktora Żytka, byłego piłkarza ŁKS-u, który ostatnie lata spędził w Lechii Tomaszów Mazowiecki i w starciu z łodzianami w trzeciej lidze zdarzyło mu się trafiać do siatki. W kadrze naszego rywala jest też Bartosz Widejko, jeszcze kilka miesięcy temu gracz ŁKS-u.

Tradycyjnie: zagrać swoje

Co prawda szkoleniowcy na całym świecie nawet w trakcie tak imponujących serii zwycięstw twierdzą zwykle, że „wciąż jest nad czym pracować”, ale my pozwolimy sobie zauważyć, iż w tej orkiestrze wszystko gra jak należy i w zasadzie jedynym życzeniem kibiców ŁKS-u przed niedzielną potyczką z Puszczą jest utrzymać ten bardzo wysoki przecież poziom sportowy, bo to powinno zaprocentować.

W Bytowie trener Kazimierz Moskal postawił na tę samą jedenastkę, która wcześniej wywalczyła trzy punkty z Podbeskidziem, czy zatem i tym razem zabraknie zmian w składzie? Tego odgadnąć nie sposób, pewne jest natomiast to, że kadra wicelidera jest bardzo wyrównana, więc pole manewru ma tutaj krakowski szkoleniowiec naprawdę duże.

ŁKS gra wiosną skutecznie i do tego efektownie. Kluczem do sukcesu w niedzielę i tym razem będzie odpowiednia koncentracja, bo każdy doskonale wie, jak kończą drużyny dopisujące sobie komplet punktów już przed zawodami. Poza tym Kołba, Rozwandowicz, Ramirez, Bryła, Kujawa i ich koledzy wciąż mają sporo do udowodnienia. I to nie tylko rywalowi z Niepołomic…

Bilety wyprzedane

Jesienią ŁKS wygrał w Niepołomicach 2:0 po bramkach Patryka Bryły i Daniela Ramireza. Nie był to jednak dla łódzkich piłkarzy spacerek, a trener Kazimierz Moskal pomimo zainkasowania trzech punktów kręcił wtedy nosem na dyspozycję swych podopiecznych. Teraz ełkaesiacy znów są faworytem, a ich szansę na ewentualny sukces zwiększają kibice.

Dlaczego? Trzy domowe wiosenne mecze i trzy komplety widzów. W rundzie rewanżowej sympatycy najstarszego łódzkiego klubu dotrzymują kroku piłkarzom. Już wiemy, że podobnie będzie w niedzielę, wszakże już w piątek wyprzedały się wszystkie wejściówki. Znakomita atmosfera i głośny doping to jest to, czego potrzebuje teraz ŁKS najbardziej.

Przypominamy, że mecz rozpocznie się o godz. 19:08, a i dodajmy, że to 62. rocznica słynnego starcia w Zabrzu i narodzin legendy „Rycerzy Wiosny”.

Tradycyjnie prosimy, aby pojawić się na obiekcie wcześniej, co pozwoli uniknąć straty czasu w długiej kolejce.


27. kolejka Fortuna 1 Ligi / ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice

Niedziela (7 kwietnia), godz. 19:08


Autor: Remek Piotrowski