W niedzielne popołudnie na boiskach 3. Ligi odbył się klasyk iście ekstraklasowy. Po zaciętym meczu ŁKS II Łódź przegrał z rezerwami stołecznej Legii 1:2.
Rezerwy ŁKS-u dobrze weszły w mecz, od samego początku narzucając swoje tempo. Taka taktyka opłaciła się, bo już w 11 minucie po akcji Jakuba Romanowicza do bramki warszawiaków trafił Marcel Wszołek. Po wyjściu na prowadzenie ełkaesiacy dążyli do podwyższenia rezultatu, ale efektownymi paradami popisał się dwukrotnie Maciej Kikolski.
W drugiej połowie inicjatywę przejęła druga drużyna Legii. Łodzianie przez długi czas mądrze się bronili, oddalając szybko zagrożenie od bramki Michała Kota. Rezerwy mistrzów Polski dopięły jednak swego i zdołały wyrównać. Sygnałem ostrzegawczym był strzał w poprzeczkę jednego z Legionistów. Po nim podopieczni Marcina Matysiaka i Radosława Pęciaka popełnili jednak błąd w polu karnym, który strzałem z jedenastu metrów wykorzystał Kacper Kostorz.
Po dziesięciu minutach Legia objęła prowadzenie. W polu karnym skrzydłowego gospodarzy sfaulował Jan Kuźma. Tym razem do rzutu karnego podszedł Arkadiusz Ciach, który w bliźniaczy sposób pokonał Michała Kota. Tym samym ełkaesiacy przegrali trzeci mecz z rzędu. Okazję do rehabilitacji będą mieli już w środę, kiedy zagrają przy ul. Krańcowej z Pilicą Białobrzegi.
6. kolejka III ligi / Legia II Warszawa – ŁKS II Łódź 2:1 (0:1)
Składy: